Duńska Komisja Etyki chce, by rząd wprowadził podatek na wołowinę, a w niedalekiej przyszłości na każdy rodzaj czerwonego mięsa. Skąd taki pomysł?

Jego produkcja powoduje wysoką emisję gazów cieplarnianych do atmosfery, co negatywnie wpływa na klimat, a podatek umożliwiłby skuteczniejszą walkę z globalnym ociepleniem.

Komisja sugeruje, by w przyszłości każdy produkt spożywczy mający negatywny wpływ na środowisko został obciążony odpowiednio wysokim podatkiem, w zależności od stopnia szkodliwości.
W oświadczeniu czytamy:

Jako Duńczycy jesteśmy moralnie zobligowani do zmiany naszych nawyków żywieniowych.

Komisja podkreśla także, że wołowina jest zbędna dla zdrowej i odżywczej diety.
Powyższe zalecenia są wynikiem Porozumienia Paryskiego, konferencji klimatycznej ONZ. Zostało ono podpisane przez światowych przywódców i wejdzie w życie w 2020 roku. Na szczycie jako ambasador przemawiał Leonardo DiCaprio, który wzywał polityków do podjęcia działań na rzecz środowiska.
Co ciekawe DiCaprio jest także przeciwnikiem przemysłowej hodowli zwierząt i współproducentem filmu dokumentalnego Cowspiracy, który opisuje fatalne dla naszej planety skutki współczesnej hodowli zwierząt.
To nie pierwszy raz, gdy eksperci sugerują opodatkowanie mięsa. W listopadzie 2015 roku – Chantam House, międzynarodowy think-tank z siedzibą w Londynie, wysunął podobne zalecenia. Naukowcy sugerowali, że wpływy z opodatkowania mięsa mogą zostać użyte na wspieranie produkcji warzyw i owoców oraz ich przetworów. Uzasadnienie jest proste: są one dużo bardziej przyjazne dla środowiska i zdrowsze, niż produkty odzwierzęce.
To kolejna zła wiadomość dla przemysłu mięsnego, po tym jak Światowa Organizacja Zdrowia uznała czerwone mięso za potencjalny czynnik rakotwórczy.


Chcesz dowiedzieć się więcej o dietach roślinnych lub ograniczyć ilość mięsa w diecie? Zajrzyj do naszego przewodnika.