Autor popularnych powieści, z których najbardziej znane i tłumaczone na wiele języków tytuły to “Wszystko jest iluminacją” oraz “Strasznie głośno, niesamowicie blisko” wziął na warsztat temat: “Zjadanie zwierząt” (oryginalny tytuł: “Eating Animals”).

Brzmi nudno i kojarzy się z naukową rozprawą? Nic bardziej mylnego. Autorowi udało się stworzyć wciągającą opowieść. Opowieść bardzo osobistą, a zarazem dotyczącą każdej/każdego z nas. Czy tego chcemy czy nie, żyjemy w systemie, który w niewyobrażalnym wręcz stopniu wykorzystuje zwierzęta, wpływa na środowisko oraz na nas same/samych. Foer nie poucza, nie moralizuje, ale stawia pytania. Przede wszystkim sobie. Po tym jak został ojcem poczuł, że pewne kwestie nie mogą zostać przemilczane, bo milczenie też pociąga za sobą określone konsekwencje.

Autor analizuje tradycje i zwyczaje, które były częścią jego życia. Poddaje dogłębnym rozważaniom wspomnienia, które są dla niego niesamowicie ważne, tak jak smak kurczaka przyrządzanego przez ukochaną babcię, ale które niekoniecznie muszą wiązać się z etyczną i empatyczną postawą wobec świata. A właśnie takie wartości i dużą dozę wrażliwości chciałby przekazać swojemu potomkowi.

I włąśnie dlatego bardzo skrupulatnie analizuje zjawisko “zjadania zwierząt”. Sprawdza miejsca, z których pochodzi mięso. Porównuje różne metody produkcji. Dopuszcza do głosu wszystkie zainteresowane strony: wegetarian i mięsożerców, drobnych hodowców i wielkie korporacje. Dzięki temu zabiegowi książka bardzo zyskuje na obiektywności. Jak łatwo przewidzieć, specjaliści od PR-u nie są w stanie zatuszować faktu, że dla wielkich korporacji liczy się tylko zysk, a życie zwierząt na fermach przemysłowych to jedno wielkie pasmo cierpienia zwieńczone okrutną śmiercią.

Obrońców praw zwierząt może drażnić fakt pewnej dozy sympatii Foera dla drobnych hodowców, traktujących zwierzęta w bardziej ludzki sposób. Jednak sam autor przyznaje, że taki model ma swoje poważne wady. Sam wybiera prostsze i, zdaje się, lepsze rozwiązanie jakim jest niejedzenie mięsa.

Poza ciekawą i osobistą narracją dużym atutem książki jest nagromadzenie faktów związanych zarówno z zachowaniem i charakterystyką zwierząt, które są zjadane, jak i z metodami hodowli i uboju. Te dane poparte są bardzo długą listą źródeł, do których możemy sięgnąć w razie wątpliwości.

Warto przeczytać “Zjadanie zwierząt” Jonathana Safrana Foera, nawet jeśli już wiemy, że fakty zdecydowanie przeważają szalę w kierunku niejedzenia zwierząt. Bo to nie wystarczy. Przed nami jeszcze daleka droga. To od nas zależy, jak będziemy opowiadali swoje historie. Czy tylko zrezygnujemy z mięsa i produktów odzwierzęcych, czy też stworzymy nowe symbole i nowe opowieści, bez których nasze więzi rodzinne, przyjacielskie i społeczne nie mogą istnieć – bez których my nie możemy istnieć. Foer udowadnia, że opowiedzenie pewnych historii na nowy, etyczny sposób jest możliwe. Dopiszesz swój rozdział?

Więcej o książce znajdziesz tu.

Polskie wydanie ukaże się nakładem Krytyki Politycznej.

Marlena

12.05.2013