Na ten dzień wiele osób i organizacji czekało bardzo długo. 11 marca 2013 r. na terenie UE zaczął obowiązywać zakaz wprowadzania do obrotu kosmetyków testowanych na zwierzętach. Co dokładnie to oznacza?

Już w 2009 roku weszło w życie prawo zabraniające przeprowadzania testów gotowych kosmetyków, a także ich składników lub kombinacji składników. Nie obejmowało ono jednak produktów sprowadzanych spoza UE, których składniki bądź receptury mogły być poddawane takim testom. Tym razem ostatni już etap zmian prawnych wprowadza zakaz obrotu takimi produktami, czyli importu i sprzedaży.

Zakaz obejmuje szeroką gamę produktów. Zgodnie z rozporządzeniem zalicza się do nich każda substancja lub mieszanina przeznaczona do kontaktu z zewnętrznymi częściami ludzkiego ciała oraz zębami i błonami śluzowymi, których celem jest utrzymanie ich w czystości, perfumowanie, zmiana ich wyglądu, ochrona, utrzymywanie w dobrej kondycji lub korygowanie zapachu. Kremy, kosmetyki kolorowe, szampony i farby do włosów, pasty do zębów, perfumy – to i wiele więcej będziemy mogli wkrótce kupować bez obawy, że powstały kosztem cierpienia zwierząt. Przynajmniej w teorii; w praktyce pozostają wciąż furtki, przez które to prawo można obejść oraz kwestia jego egzekwowania.

Rozporządzenie przewiduje również wyjątki. W sytuacji pojawienia się obaw co do bezpieczeństwa danego produktu, może być zgłoszony wniosek o odstępstwo od zakazu. Może to także dotyczyć składnika, który jest w powszechnym użyciu i nie może być zastąpiony innym składnikiem oraz w innych uzasadnionych przypadkach dotyczących problemu zdrowia ludzi.

O wprowadzenie zakazu od ponad 20 lat starała się kolacja ECEAE, założona z inicjatywy brytyjskiej organizacji BUAV.