Dziś jest Dzień Niewidzialnej Pracy. To dzień, w którym pragniemy docenić pracę wszystkich wolontariuszy walczących o lepszy los zwierząt. Czy zastanawialiście się kiedyś ile wspaniałych osób stoi za kampaniami i akcjami Otwartych Klatek?

Mój wolontariat odbywał się zazwyczaj w godzinach 18 – 22, w ciągu dnia pracowałam w korporacji. Po pracy krótka przerwa na obiad, zabawę z psem. Później siadałam do pisania tekstów na bloga Otwartych Klatek i szukałam ludzi, którzy chcieliby opisywać dla Was newsy ze świata zwierząt i przekazywać Wam informacje o naszych najważniejszych sukcesach.

Nazywam się Rahela i od roku koordynuję bloga Otwartych Klatek. Dziś jestem także osobą odpowiedzialną za rozwój fundraisingu lokalnego. Przedstawię Wam pokrótce historię kilku osób, które po cichu tworzą wielkie rzeczy poświęcając swój wolny czas i wkładając w swoje działania niekończące pokłady energii.

Kim jest Iga?

Iga, na co dzień pracowała i studiowała, a wieczorami piekła przepyszne ciasta na wszelkie benefity odbywające się w Krakowie. Niby taka mała rzecz, ale jakże ważna! Przecież to właśnie dzięki Idze mogliście poczuć się miło odwiedzając nasze stoiska. Oprócz domowej produkcji ciast Iga koordynowała działania lokalnego fundraisingu w Krakowie. Od kilku miesięcy jest zatrudniona w Otwartych Klatkach, dzięki czemu może całkowicie poświęcić się działaniu dla zwierząt.

Ale przecież takich ludzi jak Iga są setki w całej Polsce! Większość z nich pozostaje w cieniu, ale to właśnie oni tworzą Otwarte Klatki i sprawiają, że wielkie i małe zmiany są możliwe.

Ogromna praca podczas akcji streetworkowych

Grupa lokalna z Gdańska, na czele z Maćkiem i Mają, podczas ostatniej akcji ulicznej Jak One To Znoszą, w tak zwanym międzyczasie (który chyba nie istnieje), przygotowała produkty wielkanocne w wersji roślinnej. Mimo tego, że każdy z nich był zajęty przygotowaniami do świąt, chcieli umilić ten zimny dzień wszystkim podpisującym nasze petycje częstując ich roślinnymi przysmakami.

Co robi Filip w wolnych chwilach?

Filip z kolei w Otwartych Klatkach jest koordynatorem grupy lokalnej  – dba o sprawny przepływ informacji i organizację spotkań w Warszawie. Działa również w fundraisingu, gdzie stara się usprawniać pozyskiwanie przez nas funduszy na obronę zwierząt. Wolontariat łączy ze studiami dziennymi i dorywczą pracą. Większość jego aktywizmu prozwierzęcego ma charakter raczej zakulisowy – woli bowiem pracę efektywną od efektownej.

Dlaczego wolontariat Ani jest tak ważny?

Ania zawodowo zajmuje się tłumaczeniami i korektą. Większość czasu spędza przed komputerem w towarzystwie książek i słowników, wypija dziennie ogromne ilości kawy. Do Otwartych Klatek Ania dołączyła cztery lata temu, kiedy byliśmy jeszcze raczkującą organizacją działającą tylko w Polsce. Teraz koordynuje pracę kilkunastu osób, które przygotowują teksty i filmy dla naszych grup w kilku europejskich państwach — między innymi w Wielkiej Brytanii, Estonii i na Litwie. To dzięki niej, nasze działania zyskują zasięgi międzynarodowe.

Patryk, Agnieszka, Tadek i Ela są grafikami – na co dzień w pracy, a po pracy – w Otwartych Klatkach. Dzięki nim kampania RoślinnieJemy wygląda pięknie i profesjonalnie, nasze stoiska informacyjne przykuwają oko, a e-booki kulinarne zaskakują nie tylko treścią, ale też ciekawą formą.

Wiemy, że możemy na nich liczyć o każdej porze dnia i nocy, a w ich słowniku nie ma słowa “niemożliwe”. Blog kampanii to również w ogromnej mierze praca wolontariuszy. To tam Ewa, Michał, Paulina i inni odkrywają przed Wami świat roślinnych trendów kulinarnych, miejsca i ludzi, którzy szerzą ideę RoślinnieJemy. To, co wyczarowują graficy i autorzy bloga kampanii, w naszych social mediach puszczają w świat m.in. Julka, Magda i Patrycja. Bez nich kampania RoślinnieJemy nie mogłaby istnieć.

Praca naszych aktywistów często jest wykonywana gdzieś w zaciszu domowym, w ciągu dnia i w nocy, w tygodniu i w weekendy, w święta i na urlopie. Wolontariusze nie dostają wynagrodzenia za swoją pracę, a wszystko co robią wynika z głębokiej wiary w to, że każdy z nas może coś zmienić.
Każdy z nas może przyczynić się do wielkich zmian. To co robią Ci ludzie, jest naprawdę na wagę złota! To dzięki nim możemy się rozwijać i sprawnie działać. Dzięki nim, nasze kampanie są zauważalne przez naszych odbiorców. To właśnie Ci niesamowici, pracowici i skromni ludzie o wielkim sercu tworzą Otwarte Klatki! Niech dziś zostaną zauważeni i docenieni.

Kochani wolontariusze! Dziękuję w imieniu Otwartych Klatek wszystkim Wam za poświęcanie każdej wolnej chwili na działania dla zwierząt. Nie ma takiej pochwały, która mogłaby wyrazić to, jak bardzo jesteśmy Wam wdzięczni! Pozostaje mi życzyć Wam dalszej wytrwałości w walce o dobro zwierząt i wyrazić ogromną dumę z tego, że razem działamy dla zmiany!

Chcesz wesprzeć działania tych ludzi i pomóc skuteczniej walczyć o poprawę losu zwierząt? 

Przekaż darowiznę