O przyszłości ogrodów zoologicznych rozmawiamy z dyrektorką zoo w Poznaniu, w którym znajdują dom zwierzęta uratowane z cyrku i z ferm futrzarskich.

Otwarte Klatki: Jaką rolę powinny spełniać ogrody zoologiczne w XXI wieku?

Ewa Zgrabczyńska: Ogrody zoologiczne nie mają dłużej prawa być zwierzyńcami, kolekcjonującymi rzadkie zwierzęta ku uciesze gawiedzi. Zoo ma prawo istnieć tylko wtedy, gdy spełnia rolę służebną wobec zwierząt i stara się naprawić to, co antropopresja zniszczyła. Utrzymanie puli genowej gatunków zagrożonych wyginięciem, przygotowanie projektów reintrodukcji, łączenie ochrony in situ oraz ex situ i azylowanie zwierząt to, wraz z edukacją społeczną i przyrodniczą, najważniejsze zadania zoo.

Musi w nim znaleźć się miejsce dla zwierząt dzikich wykorzystywanych przez cyrki czy ratowanych z ferm futrzarskich albo dramatycznych warunków utrzymania. Nie wyklucza to współpracy międzynarodowej dla gatunków specjalnej troski, wprost przeciwnie: pomaga ponad podziałami chronić zwierzęta.

Dzisiejsze zoo powinno organizować publiczne niszczenie kości słoniowej, protestować przeciwko wycince puszczańskich lasów i propagować szacunek do życia. Zwierzęta utrzymywane w zoo muszą mieć zapewniony dobrostan, warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych i zaspokajane potrzeby biologiczne – w tym psychiczne.

Nowoczesne zoo powinno spełniać rolę naprawczą i ratunkową, uczyć empatii i wskazywać na potrzebę nie tylko ochrony gatunkowej, ale stwarzać przestrzeń przyjazną dla wszystkich zwierząt. Ma być domem zwierząt, w którym publiczność jest gościem – zachowującym się mądrze i korzystającym z możliwości edukacji.

Ochrona gatunków zagrożonych wyginięciem musi być wspierana przez ochronę ekosystemów naturalnych. Udzielenie azylu zwierzętom pocyrkowym musi zostać wsparte lobbingiem na rzecz legislacji zakazującej w ogóle widowisk cyrkowych z udziałem zwierząt, a udzielenie azylu lisom fermowym – propagować ideę całkowitego zakazu hodowli zwierząt na futra.

Ferma jenotów w Polsce.

Ferma jenotów w Polsce.

OK: W jaki sposób poznańskie zoo realizuje tę misję?

EZ: Poznańskie zoo misję samonaprawy rozpoczęło od translokacji małp ze Starego Zoo, podjęcia licznych remontów i akcji edukacyjnych. To droga na lata, bo zaniedbań było wiele – ale już rozpoczęliśmy wyścig o dobrostan naszych zwierząt.
W nowoczesnym ogrodzie zoologicznym jest miejsce dla projektu ratowania lamparta perskiego. Jest wybieg dla niedźwiedzia Baloo, azyl dla lisów Ferdynanda i Cyryla oraz miejsce dla dzieci głaszczących wypielęgnowane zwierzęta gospodarskie. Mamy też zagrodę rozrodu susłów przywracanych naturze i wielki wybieg dla nosorożców czekających na ocalenie.

Poznaj historię lisów Ferdynanda i Cyryla i pomóż nam dać im nowy dom.

OK: Czy hodowanie zwierząt dla futer można dzisiaj w ogóle uzasadnić? Co możemy z tym zrobić?

EZ: W poznańskim zoo znalazło się miejsce dla lisów, bo nie ma przyzwolenia na ich hodowlę dla futer, bestialski mord i życie pełne cierpienia. Mord lisów ma taki sam wymiar jak mord na słoniach – futro lisie i kość słoniowa, ludzka próżność i chciwość. Niczym nie można tego usprawiedliwić. Nie możemy na to pozwalać – trzeba zmienić nie tylko mentalność, ale i prawo.

OK: Dziękujemy za mądre słowa i życzymy powodzenia w propagowaniu nowoczesnej misji ZOO opierającej się na szacunku do zwierząt.