Przedstawiamy kolejną publikację, w której rozprawiamy się z przemysłem futrzarskim. Tym razem pochylamy się nad kwestią dobrostanu lisów. W naszym raporcie zestawiamy naturalne warunki środowiskowe tych drapieżników z warunkami panującymi na fermach. Omawiamy minimalne normy utrzymywania lisów i liczne problemy z tym związane.
W ubiegłym tygodniu poinformowaliśmy Was o publikacji badań Fur Free Alliance, organizacji wspierającej kampanie antyfutrzarskie na całym świecie. Raport FFA ujawnił, że promowany przez lobby futrzarskie “dobrostanowy certyfikat” WelFur jest wyłącznie zasłoną dymną mającą przekonać, że zwierzętom na fermach futrzarskich nie dzieje się krzywda i wprowadzanie zakazów w kolejnych krajach nie jest konieczne.
Nasz raport stanowi kolejny głos krytyczny w debacie na temat losu zwierząt na fermach futrzarskich. Chociaż samo pojęcie dobrostanu w odniesieniu do ferm futrzarskich budzi nasz opór, postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej jak dobrostan definiuje polskie prawo i odnieść to do sytuacji lisów żyjących w ciasnych drucianych klatkach.
Dobrostan zwierząt definiowany jest przez tzw. zasadę pięciu wolności. Wśród nich wymienione są:
- Wolność od głodu, pragnienia i niedożywienia
- Wolność od urazów psychicznych i bólu
- Wolność od bólu, ran i chorób
- Wolność do wyrażania naturalnego zachowania
- Wolność od strachu i stresu
W warunkach fermowych lisy nie mogą liczyć na nic poza dostępem do wody i pokarmu. Choć, jak przedstawiamy w raporcie, i to budzi czasem wątpliwości. Z pewnością jednak nie ma mowy o realizacji naturalnych potrzeb gatunkowych. Lisy całe swoje życie spędzają w ciasnych, metalowych klatkach. Nie mają możliwości kopania, które jest podstawą do zachowania behawioru właściwego temu gatunkowi. Strach, stres, ból to codzienność zwierząt hodowanych na futro.
Z naszego raportu dowiecie się jak wygląda życie lisa w jego środowisku naturalnym. Przeczytacie o zwyczajach i potrzebach tych zwierząt, o tym jak się komunikują i jak wyglądają charakterystyczne dla nich zachowania społeczne. Wszystko to zostaje im odebrane, gdy rodzą się na fermie i zmuszone są spędzać swoje krótkie życie w małej klatce, na łasce i niełasce człowieka.
Warunki panujące na fermach futrzarskich rażąco łamią dobrostan lisów. Począwszy od stresu, zaburzenia behawioru, powszechnych chorób i urazów, a kończąc na nieodpowiedniej opiece weterynaryjnej. Doświadczenia innych krajów pokazały, że prawdziwy dobrostan lisów i innych zwierząt futerkowych, jest dla hodowców nieopłacalny. W krajach, w których próbowano wdrożyć lepsze warunki zwierzętom hodowanym na futro, fermy przestały istnieć.
W ostatnich miesiącach kampania antyfutrzarska nabrała tempa. Głosy krytyczne pod adresem przemysłu dochodzą już ze wszystkim stron polskiej sceny politycznej. Po stronie zwierząt stają jednak nie tylko politycy czy celebryci, ale – co wykazały ostatnie badania opinii publicznej – zdecydowana większość polskiego społeczeństwa. Nie dajemy się już mamić sloganami o miejscach pracy, “gigantycznych wpływach do budżetu” czy “dobrostanie” zapewnianym przez certyfikaty wprowadzane przez hodowców.
Przeczytajcie nasz raport, by następnym razem, gdy usłyszycie jeden z argumentów za dalszym funkcjonowaniem podobnych ferm, przywołać właśnie ten najważniejszy – dobrostanowy. Żaden lis nie będzie nigdy szczęśliwy w warunkach hodowli klatkowej. Żadna ferma nie może istnieć zapewniając tym wyjątkowym zwierzętom życie wolne od cierpienia. Najwyższy czas za zakaz!