W Unii Europejskiej trwają obecnie prace nad rewizją prawa dobrostanowego zwierząt. Zmiany mają dotyczyć czterech obszarów:

  • dobrostanu zwierząt (zarówno hodowlanych jak i towarzyszących), 
  • warunków w trakcie uboju, 
  • transportu zwierząt oraz 
  • oznaczeń produktów odzwierzęcych odzwierciedlających ich dobrostan (labelling). 
Fot: Andrew Skowron

Spotkanie Rady UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa

W dniach 11-13 grudnia w Brukseli odbyło się posiedzenie Rady UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (AGRIFISH), na którym omawiano między innymi kwestie dotyczące właśnie rewizji. Polskie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi było na nim reprezentowane przez podsekretarza stanu Krzysztof Ciecióra.

Komisarz Stella Kyriakides  podkreśliła w mowie otwierającej posiedzenie, jak istotne jest poprawienie dobrostanu zwierząt w Unii Europejskiej. Toczące się obecnie prace to pierwsza nowelizacja przepisów dotyczących zwierząt od 2009 roku.

 Jedną ze wspomnianych kwestii była Europejska Inicjatywa Obywatelska „Zakończmy Epokę klatkową”, która uzbierała 1,4 miliona głosów poparcia od obywateli, tym samym zdobywając trzecie co do wielkości poparcie wśród inicjatyw obywatelskich na terenie UE. W odpowiedzi na tak szerokie poparcie społeczeństwa Komisja Europejska wypowiedziała się pozytywnie o przejściu na chów bezklatkowy. Wprowadzenie tych przepisów, jako jednego z elementów rewizji prawa dobrostanowego, jest szansą na poprawę warunków życia 300 milionów zwierząt, które w tej chwili spędzają swoje życie w klatkach na terenie całej Unii Europejskiej. Wagę tych zmian trudno jest przecenić. 

W wypowiedziach przedstawicieli poszczególnych państw pojawił się temat związku hodowli zwierząt ze zdrowiem publicznym, a w szczególności  antybiotykoopornością bakterii. Finlandia zwracała uwagę na to jak istotne są ogólnounijne restrykcje dotyczące stosowania antybiotyków, jako że „ bakterie nie uznają granic państwowych”. Słowenia i Luksemburg mówiły o związku istniejącym pomiędzy większym dobrostanem zwierząt a mniejszą potrzebą stosowania antybiotyków w ich hodowli.

Fot: Andrew Skowron

Przedstawiciele Szwecji podkreślali, że dobrostan zwierząt jest integralną częścią zrównoważonego systemu rozwoju, do którego dąży obecnie cała Unia.

Zakaz hodowli zwierząt na futra pojawił się w wypowiedziach przedstawicieli ministerstw z Austrii i Holandii. Przypomnijmy, że ten ostatni kraj był niegdyś potentatem branży futrzarskiej, który w roku 2012 zdecydował się na wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt na futra.

Gdzie w tym wszystkim była Polska?

Niestety z ust przedstawiciela naszego ministerstwa nie padło wiele informacji dotyczących dobrostanu zwierząt.

Wydaje się, że polskie Ministerstwo Rolnictwa, zamiast upatrywać w rewizji prawa dobrostanowego szansy na bardziej zrównoważony rozwój i zwiększanie konkurencyjności polskich gospodarstw, obstaje przy konserwowaniu obecnego status quo. Na posiedzeniu AGRIFISH Krzysztof Ciecióra mówił przede wszystkim o potrzebie długiego okresu tranzycji, mimo że  w przeszłości przejście z konwencjonalnych klatek na wzbogacone zajęło o wiele mniej czasu, niż przewidywano. Już teraz na terenie Unii funkcjonujewielu rolników, których przejście na chów bezklatkowy jest przykładem na to, że tej zmiany można dokonać szybko i efektywnie. 

Fot: Andrew Skowron

Jeśli polskie rolnictwo pójdzie w kierunku wyznaczanym przez obecne Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, to już w niedalekiej przyszłości staniemy się skansenem Europy, gdzie wytwarza się tani, niskiej jakości produkt, a kosztami środowiskowymi, społecznymi i epidemiologicznymi obciąża się obywateli. Najbardziej ucierpią na tym zwierzęta, które zostaną poświęcone w imię interesów wąskiej grupy hodowców i korporacji.

Jako Stowarzyszenie Otwarte Klatki będziemy starać się, aby Polska razem z innymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej wprowadziła zmiany korzystne dla zwierząt, obywateli, zrównoważonego rolnictwa, a przede wszystkim dla naszej wspólnej przyszłości. Ta przyszłość jeszcze nie istnieje. To my, obywatele, i wybrane przez nas rządy, tworzymy ją wspólnie. Właśnie teraz. Pamiętajmy o tym.

Aleksandra Ozimek, Specjalistka ds. Rzecznictwa