Kiedy we wrześniu 2020 roku z ust polityków dochodziły do nas zapewnienia, że dni hodowania zwierząt na futra w Polsce są policzone, nie spodziewaliśmy się, że politycy tak łatwo zapomną o własnych słowach. Projekt zmian w ustawie o ochronie zwierząt pozostaje w zawieszeniu, choć od czasu do czasu posłowie Prawa i Sprawiedliwości zapewniają, że do niego wrócą. Tymczasem zamiast skupić się na wygaszaniu ferm, hodowcy norek ogłosili, że wspólnie z chińskimi partnerami chcą stworzyć w Polsce futrzarski dom aukcyjny. Miałaby to być odpowiedź na zamknięcie domu aukcyjnego Kopenhagen Fur, co jest skutkiem wybicia wszystkich norek w Danii z powodu zagrożenia SARS-CoV-2.

Wiemy dobrze, że przemysł futrzarski nie ma przyszłości: firmy odzieżowe i projektanci odcinają się od futer odzwierzęcych, a instytucje finansowe nie chcą mieć nic wspólnego z tą branżą. Jednak w perspektywie kilku najbliższych lat taki pomysł oznacza, że w Polsce mogą powstać nowe fermy norek lub rozbudowane będą te istniejące. To jest krok, który jest wbrew oczekiwaniom Polaków, a teraz głos zabierają również chińskie organizacje ochrony zwierząt.

Sprzeciw wobec domu aukcyjnego


Capital Animal Welfare Association, organizacja z siedzibą w Pekinie, przesłała list do Premiera Mateusza Morawieckiego, w którym zdecydowanie potępia przyzwolenie na rozwój branży futrzarskiej w Polsce i na świecie. Dezhi Yu z CAWA wskazuje, że przemysł futrzarski w Chinach stanowi zagrożenie nie tylko dla dobrostanu zwierząt, ale również dla środowiska i zdrowia publicznego. Z tego powodu również w Chinach trwają starania o to, aby wygasić przemysł futrzarski, szczególnie w momencie, kiedy naukowcy coraz częściej wskazują na możliwy związek SARS CoV-2 i ferm futrzarskich.
Sekretarz Generalny CAWA w liście pisze:

W imieniu CAWA wzywam Pana do interwencji i powstrzymania planowanej budowy domu aukcyjnego dla produktów futrzarskich, a zamiast dalszego inwestowania w ten nieetyczny i niebezpieczny, podupadający przemysł – do przyłączenia się do innych krajów europejskich poprzez całkowite zakończenie branży futerkowej w Polsce. CAWA rozpoczyna kampanię również w Chinach, aby nakłonić chińskie władze do wyrażenia sprzeciwu wobec proponowanego projektu. W interesie stosunków chińsko-polskich, reputacji naszych krajów oraz globalnego zdrowia publicznego prosimy o podjęcie działań mających na celu powstrzymanie proponowanego projektu.

Projekt zakazu hodowli zwierząt na futro w Polsce musi wrócić do polskiego parlamentu, aby jak najszybciej powstrzymać dalsze zakorzenianie się w Polsce tej branży. Natomiast nasza współpraca z Chinami powinna polegać na wspólnej pracy w kierunku podnoszenia dobrostanu zwierząt i ochrony środowiska. Fermy futrzarskie muszą zniknąć zarówno z Polski, jak i z Chin. Zakaz hodowli w Polsce będzie ważnym krokiem w tym kierunku.