Należy przyznać, że drugi tydzień września zapewnił nam bardzo wiele emocji. Był bardzo intensywny i niemalże dzień w dzień pojawiały się ważne informacje dotyczące tematu hodowli zwierząt na futra. Oto podsumowanie wydarzeń z tego tygodnia.

Projekt ustawy „Piątka dla zwierząt”

Grzechem byłoby nie zacząć od sprawy, która emocjonowała i nadal emocjonuje wszystkich miłośników zwierząt w Polsce. Jest to oczywiście projekt ustawy o ochronie zwierząt, zainicjowany przez prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego wraz z Forum Młodych PiS. Jest to tak zwana „Piątka dla zwierząt”. Ustawa dotyczy polepszenia dobrostanu zwierząt, na co składa się m.in.: zakaz hodowli zwierząt na futra, wzmocnienie kontroli warunków bytowych zwierząt przetrzymywanych przez ludzi, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych, czyli m.in. w cyrkach, zakaz trzymania zwierząt na uwięzi, określenie minimalnych wymiarów kojca oraz ograniczenie możliwości uboju rytualnego. Projekt tej ustawy został w piątek 11.09 złożony do Sejmu! Ponadto, Kaczyński wzywa do poparcia ustawy na TikToku i Twitterze, ruszając z akcją #StopFurChallange, którą zaplanowała młodzieżówka PiS. Prezes nominował w swoim wystąpieniu na social mediach premiera Morawieckiego oraz posła Sobolewskiego.

lis Maciek uratowany z fermy futrzarskiej/ fot. Andrew Skowron

Śledztwo na fermie norek Wojciecha Wójcika

We wtorek 8 września zostało udostępnione nagranie z jednej z ferm futrzarskich należących do Wojciecha Wójcika, znajdującej się w miejscowości Góreczki. Szacuje się, że jest to największa tego typu ferma na świecie pod względem liczby przetrzymywanych tam zwierząt – około pół miliona osobników. Śledztwo przeprowadził młody ukraiński aktywista Yevhen, związany z ruchem prozwierzęcym. Zatrudnił się do pracy na fermie na dwa miesiące i w tym czasie dokumentował okrutne warunki, w jakich przetrzymywane są zwierzęta. Norki miały liczne, głębokie rany od ugryzień, te w okolicach głowy i karku często były otwarte. Zwierzęta ze względu na stres, jaki przeżywały, atakowały się nawzajem, nawet będąc w osobnych klatkach, ponieważ miejsca te nie były odpowiednio zabezpieczone i odseparowane. Wiele z przypadków wzajemnej agresji kończyło się aktami kanibalizmu. Oprócz wcześniej wspomnianych ran aktywista udokumentował również wielokrotne infekcje oczu, zatrucia, norki miotające się w konwulsjach, sparaliżowane oraz apatyczne. Reportaż ze śledztwa nakręcił Janusz Schwertner, dziennikarz Onetu. Więcej o śledztwie możecie przeczytać na naszym blogu tutaj.

Oświadczenie byłego prezesa British Fur Trade Association (BFTA)

Mike Moser, czyli były CEO brytyjskiego Stowarzyszenia Handlu Futrami mówi, że nie ma usprawiedliwienia dla hodowli zwierząt na futro. Jednocześnie dodaje, iż należy doprowadzić do zamknięcia ferm futerkowych. BFTA jest organizacją zajmującą się produkcją futer naturalnych. Na swojej stronie koloryzują warunki, w jakich przetrzymywane są zwierzęta i pod przykrywką „walki z mitami” na temat produkcji futer oraz dobrostanu zwierząt tworzą swoje własne. Moser był związany z branżą futrzarską łącznie 10 lat. Swoimi działaniami podtrzymywał jej funkcjonowanie, a także ją promował. 64-letni Mike Moser zdecydował się dołączyć do Fur Free Britain, czyli kampanii na rzecz zakazu sprzedaży futer w Wielkiej Brytanii. Warto dodać, że od 20 lat w Anglii obowiązuje zakaz hodowli zwierząt na futro. Były CEO mówi, że głównym powodem zmiany jego poglądów było obejrzenie nagrania z jednej z azjatyckich ferm futrzarskich, na którym widać okrutne warunki, w jakich przetrzymywane są zwierzęta. Podobno materiał ten doprowadził go do łez. Cały wpis możecie przeczytać tutaj.

Zasięg i zainteresowanie w mediach

Okazuje się, że od wtorku 8 września, kiedy zostało udostępnione publicznie nagranie ze śledztwa z fermy futrzarskiej w Góreczkach oraz projekt ustawy „Piątka dla zwierząt”, do wczorajszego dnia (11 września) zasięg informacji przerósł najśmielsze oczekiwania. Przez media tradycyjne, czyli m.in. portale, prasę, TV i radio, wiadomości dotarły do niemalże 19.000.000 osób (tak, 19 milionów)! W temacie naszego śledztwa pojawiło się 45 emisji w telewizji, 37 w radiu , 8 w prasie i 190 artykułów na portalach. Jak widać, zainteresowanie losem zwierząt rośnie!

ferma w Góreczkach

Czas na zakaz!

Na podstawie zainteresowania mediów i społeczeństwa oraz szybkości, z jaką rozgrywają się ostatnie wydarzenia związane z hodowlą zwierząt futerkowych na świecie, możemy mieć nadzieję, że czas tej branży jest policzony. Los zwierząt przestaje być obojętny politykom, a także osobom związanym w przeszłości z branżą futrzarską, o czym między innymi mogliście przeczytać w tym tekście.