Zmienianie świata na lepsze to niełatwe zadanie. Każdy działający chwilę dłużej aktywista czy aktywistka zaczyna zastanawiać się dlaczego, mimo ogromnych starań, rzeczywistość nie zmienia się tak szybko, jak byśmy chcieli. Zamiast poddawać się i rezygnować z walki powinniśmy uczyć się, jak działać efektywnie, jak przyczyniać się do realnych zmian, a nie tylko podbudowywać swoje ego. Ważne jest też to, aby w tym wszystkim nie zapomnieć o sobie i swoich najbliższych.

Żeby Wam pomóc, specjalnie dla obecnych i przyszłych aktywistów (szczególnie ruchu praw zwierząt, ale również innych ruchów społecznych), wyciągnęliśmy kilka złotych rad z książki “Uncaged: Top Activists Share Their Wisdom on Effective Farm Animal Advocacy” Bena Davidowa.

Swoimi wieloletnimi przemyśleniami podzielili się m.in.: Matt Ball z Vegan Outreach, Jaya Bhumitra z Compassion Over Killing, Nora Kramer z Mercy for Animals, Marc Bekoff – emerytowany profesor ekologii i biologii ewoulucyjnej Uniwersytetu w Chicago, Peter Singer – profesor bioetyki Uniwersytetu w Princeton oraz profesor filozofii Uniwersytetu w Melbourne. uncaged

Skorzystajmy z ich wiedzy i doświadczenia. A oto najciekawsze rady i kwestie do przemyślenia, które dla Was wybraliśmy:

Weź pod uwagę to, że wybierając działanie A, jednocześnie wybierasz niepodejmowanie działania B. Zamiast wybierać “warto coś robić” musimy dokładnie analizować i skupiać się na takich działaniach, których rezultat w największym stopniu przyczyni się do redukcji cierpienia.

Edukuj się. Możemy mieć moralność po swojej stronie, ale tylko twarde fakty i wiarygodne źródła pozwalają nam pewnie prowadzić kampanie, wygrywać dyskusje i wpływać na zmiany społeczne.

Myśl strategicznie. Wyznaczaj sobie cele. Zadaj sobie pytanie, czy wyznaczony cel jest realistyczny, ile czasu potrzebujesz, żeby go osiągnąć, ile nakładów (czasowych i finansowych) musisz włożyć w jego realizację, kto może ci pomóc itp. Korzystaj z wiedzy innych – specjalistyczna literatura, szkolenia, inni aktywiści – dzięki ich pomocy uda ci się zaplanować działania tak, by były jak najbardziej efektywne, zarówno dla zmniejszenia cierpienia zwierząt, jak i uczynienia twojej pracy łatwiejszą.

Czasem warto pomyśleć kategoriami biznesowymi. Patrząc na różnego rodzaju kampanie i działania, w jakie możemy się zaangażować, warto zadać sobie pytanie: W przypadku którego działania czas, energia i pieniądze, które mogę w danej chwili zainwestować w aktywizm, przyniosą najlepsze skutki?

Staraj się unikać sformułowań w stylu: “Moim zdaniem cyrki są okrutne dla zwierząt”, “Szkoda mi tych prosiaczków w brudnych i ciasnych kojcach”. Zamiast tego skupiaj się na faktach. Używaj w dyskusji sprawdzonych argumentów, chcesz być postrzegany/a jako kompetentna, a nie emocjonalna osoba. Cierpienie zwierząt jest faktem. Okrucieństwo przemysłowych hodowli jest faktem. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości i powinno mieć to odzwierciedlenie w języku, którym się posługujemy.

Stosuj się do reguły: krótko i na temat. Staraj się formułować przekaz prostym i zrozumiałym językiem. Jeżeli używasz fachowych sformułowań – wyjaśniaj je. Cierpliwie odpowiadaj na pytanie: “a skąd dostarczasz sobie białko?” Tak, słyszałeś to pytanie milion razy, ale prawdopodobnie jest to pierwszy raz, kiedy dana osoba je zadaje.

Wyglądaj normalnie. Ludzie są w znacznie większym stopniu skłonni posłuchać osoby, która wygląda, mówi i zachowuje się podobnie do nich. Bez względu na to, jaki styl preferujesz, staraj się potraktować aktywizm jako ważną pracę na rzecz zwierząt, która wymaga schludnego i niewyzywającego uniformu. Pamiętaj, że w walce o prawa zwierząt nie chodzi o zaspokajanie twojego ego, tylko o rzeczywiste zmiany prowadzące do zmniejszenia cierpienia.

Dbaj o siebie. Nie będziesz w stanie pomagać innym, jeżeli sam/a nie będziesz czuć się dobrze. Dobre zdrowie fizyczne i psychiczne pozwala nam w dłuższej perspektywie poświęcić więcej czasu, energii i skoncentrowania naszej misji.

Pamiętaj również o poczuciu humoru. Pracujemy nad naprawdę trudnymi i często przygnębiającymi kwestiami, dlatego ważne jest, by umieć się zrelaksować, zapomnieć na chwilę o często dramatycznych zjawiskach, z którymi mamy do czynienia jako aktywiści. A jeśli z czymś sobie nie radzimy, nie bójmy się prosić o pomoc. I w drugą stronę, bądźmy wsparciem dla innych.

Marlena
16.09.2013