Wszystko zaczęło się od anonimowego zgłoszenia osoby zaniepokojonej sytuacją na fermie kurczaków niedaleko Legnicy. Według podanych informacji, kury nie otrzymywały paszy, a ich stan pogarszał się z dnia na dzień. Podjęliśmy decyzję, żeby udać się na miejsce i zweryfikować wszystkie informacje.
Wspomniana ferma była zarodową hodowlą brojlerów (ze znoszonych na niej jajek wykluwają się brojlery – kurczaki hodowane na mięso). To, co zastaliśmy na prowadzonej wspólnie z Powiatową Inspekcją Weterynarii kontroli, przerosło najgorsze oczekiwania.

koszmar na fermie drobiu

Kury były głodzone tygodniami

Z powodu problemów finansowych właściciela, kury były pozbawione dostępu do paszy. Wszystkie były wycieńczone i wychudzone, w efekcie czego traciły upierzenie, przestały znosić jajka. W kurnikach poukładane były stosy setek martwych kurczaków – tuż obok wciąż żywych zwierząt. Stan zwierząt był tak ciężki, że żadna ubojnia nie chciała ich przyjąć.
Pracownicy fermy starali się interweniować u właściciela, jednak bezskutecznie. Z każdym dniem sytuacja zwierząt była coraz gorsza.

koszmar na fermie drobiu

Stosy trupów rosły na fermie z każdym dniem

Szybka interwencja była możliwa dzięki odpowiedniej reakcji Powiatowego Lekarza Weterynarii z Legnicy. Na miejscu pojawiła się również policja, która zebrała dowody, niezbędne do dalszego postępowania.

koszmar na fermie drobiu

Padłe kurczaki rozkładały się wśród tych, które wciąż żyły

Co dalej? Właściciel zostanie oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Dopilnujemy, żeby sprawa była odpowiednio prowadzona. Jednocześnie Powiatowa Inspekcja Weterynarii podjęła działania, aby przebywające na fermie zwierzęta zostały nakarmione, a martwe kurczaki odebrane z fermy i odpowiednio zutylizowane.

 
Będziemy monitorować sprawę i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby właściciel fermy odpowiedział za swoje postępowanie.