11865094_960045717351206_523973572_oPETA, Eurogroup For Animals oraz Fur Free Alliance, w której skład wchodzą Otwarte Klatki, zwróciły się do Prezydenta Andrzeja Dudy wzywając do zakazu hodowli zwierząt na futro.
PETA, jedna z największych na świecie organizacji ochrony zwierząt, oraz Eurogroup For Animals i Fur Free Alliance, koalicje kilkudziesięciu organizacji europejskich i światowych, wysłały listy do nowego Prezydenta RP,wyrażając swoje nadzieje, że Polska wprowadzi zakaz hodowli na futro i w ten sposób dołączy do grona liderów dbania o dobrostan zwierząt.
W swoim liście PETA przypomniała, że materiały filmowe i fotograficzne ze śledztw prowadzonych w Polsce przez Otwarte Klatki, a także ze śledztw prowadzonych przez PETA w wielu innych krajach, pokazują, że ten typ hodowli przedstawia te same problemy: chore i okaleczone zwierzęta bez odpowiedniej opieki, agresja między zwierzętami, kanibalizm, zachowania stereotypowe itd.

Nie da się prowadzić hodowli zwierząt na futra, dbając jednocześnie o podstawowe potrzeby tych zwierząt.

Według badań Instytutu Homo Homini z 2014 r. 55% Polaków chce takiego zakazu. Oddaje to w pełni nastroje panujące w całej Europie, gdzie coraz więcej państw nie chce już u siebie przemysłu futrzarskiego. Obecnie pełen zakaz obowiązuje w Wielkiej Brytanii, Austrii, Bośni i Hercegowinie, Chorwacji, Macedonii i Słowenii. Powoli do zakazu dąży Holandia. Lisów nie hoduje się już w Danii oraz Szwecji. Projekt zakazu wkrótce trafi również do niemieckiego Bundestagu.
Harald Ullmann, wiceprezes PETA Germany zaznacza: „Polska stała się jednym z największych graczy tego okrutnego przemysłu i potrzebni są silni politycy, którzy będą odważnie działać w obronie zwierząt zabijanych i skórowanych na polskich fermach futrzarskich”.

„Zwierzęta hodowane na futro są dzikimi drapieżnikami, których naturalne potrzeby gatunkowe nie mają szansy na spełnienie w warunkach drucianej klatki na fermie. Decyzja o zakazie hodowli na futro byłaby zgodna z wiedzą naukową, prawem i rekomendacjami Unii Europejskiej, a także z poglądami samych Polaków” – podkreśla Reineke Hameleers, Dyrektorka Eurogroup For Animals.

Jak dodaje Joh Vinding, prezes Fur Free Alliance, „Kilka krajów europejskich już zdecydowało, że hodowla na futro nie jest częścią nowoczesnego społeczeństwa. Teraz Polska ma szansę być częścią tego ruchu w stronę polepszania dobrostanu zwierząt”.
Eurogroup For Animals i Fur Free Alliance podkreślają również potrzebę wpisania norki amerykańskiej i jenota na listę inwazyjnych gatunków obcych. Według licznych opracowań naukowych uciekające z ferm norki są istotnym zagrożeniem dla lokalnych ekosystemów. Oba gatunki powinny się znaleźć na polskiej i europejskiej liście inwazyjnych gatunków obcych, aby zredukować problem niszczenia ekosystemów przez fermowych uciekinierów.
„Organizacje ochrony zwierząt, grupy ochrony środowiska oraz tysiące ludzi protestujących przeciwko fermom powstającym w ich najbliższej okolicy – wszystkie te głosy mówią wyraźnie, że hodowla na futro musi zostać zakończona. Mamy nadzieję, że głosy te zostaną usłyszane również przez nowego Prezydenta” – podsumowuje Paweł Rawicki, wiceprezes Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
14.08.2015