W ostatnich latach wśród konsumentów można zauważyć zdecydowany wzrost zainteresowania pochodzeniem zarówno produktów spożywczych, jak i odzieży czy akcesoriów, które nabywają. Wiele osób sprzeciwia się kupowaniu ubrań i obuwia wyprodukowanych z materiałów pochodzących z nieetycznych źródeł, dla produkcji których męczy się i zabija miliony niewinnych zwierząt – szczególnie głośno mówi się o hodowli zwierząt na futro.

Na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, dokładniej w stanie Kalifornia, kolejne miasta dołączają do zakazu sprzedaży futer naturalnych: West Hollywood, Berkeley, San Francisco. Czy Los Angeles, “kreatywna stolica świata”, ma szansę być następne?
W czerwcu tego roku trzej członkowie Rady Miasta: Paul Koretz, Bob Blumenfield oraz Mitch O’Farrell podpisali wniosek dotyczący zakazu sprzedaży futer naturalnych. Pierwszego sierpnia przedstawiciele organizacji antyfutrzarskich poparli zakaz, zeznając przed członkami Rady oraz przed komitetem ds. dobrostanu zwierząt. Głosowanie zostało przełożone, ponieważ jeden z członków Rady Miasta, Paul Koretz, chciał najpierw dowiedzieć się więcej o tym, jaki wpływ miałby potencjalny zakaz na biznes i ekonomię miasta.

Alison Simard, rzeczniczka Koretza, twierdzi, że wniosek ma szansę zostać rozpatrzony jeszcze w sierpniu i, jeżeli zostanie zatwierdzony, będzie nad nim dyskutować cała Rada składająca się z 15 członków. Zakaz obejmowałby akcesoria takie jak torebki, buty, kapelusze, nauszniki, a także biżuterię i breloki zrobione w całości lub w jakiejś części z futra. Do sprzedaży dopuszczone zostałyby jedynie produkty używane. Jeśli wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony, zakaz wejdzie w życie 1 stycznia 2020 roku, a Los Angeles stanie się największym miastem w Stanach Zjednoczonych zakazującym sprzedaży futer naturalnych.

Biznes czy moralność?

Zdania dotyczące samego zakazu, zarówno wśród przedsiębiorców, jak i wśród polityków czy projektantów mody są podzielone – jedni boją się o zachwianie ekonomii i upadek swojego biznesu, inni zdecydowanie sprzeciwiają się zabijaniu zwierząt dla ludzkiej wygody. Szczęśliwie, coraz więcej gigantów świata mody dostrzega problem i uświadamia sobie konsekwencje wynikające z korzystania w swoich kolekcjach z futer naturalnych. Tendencja do rezygnacji z używania futer staje się coraz bardziej widoczna, czego przykładem są projektanci światowej sławy, tacy jak Gucci czy Vivienne Westwood.