Otwarte Klatki w przeciągu ostatnich kilku lat wykonały mnóstwo świetnej roboty. Mamy na swoim koncie kilka udanych, wciąż rozwijających się kampanii, wraz z mieszkańcami nie dopuszczamy do powstawania kolejnych ferm zwierząt futerkowych, ocaliliśmy konkretne zwierzęce istnienia, a także przeprowadziliśmy tysiące rozmów otwierających oczy społeczeństwu.

To tylko niektóre z naszych sukcesów. Ta ogromna praca na rzecz poprawy losu zwierząt jest wynikiem wielu drobnych, czasem żmudnych, działań poszczególnych osób – aktywistów, którzy tworzą Otwarte Klatki.

Ogólnopolski zjazd aktywistów Otwartych Klatek

Jako wolontariusze czujemy, że nasza praca jest ważna i daje nam to ogromną satysfakcję. Czasem jednak pojawiają się chwile zmęczenia, zwątpienia i bezsilności. W poszukiwaniu motywacji i energii do kolejnych działań pomaga nam z pewnością nasza coroczna tradycja – ogólnopolski zjazd aktywistów działających na co dzień w kilkunastu miastach Polski.

W drugiej połowie sierpnia odbył się trzeci taki zjazd. Poświęciliśmy trzy dni na uczestniczenie w wykładach i prezentacjach, dyskutowaliśmy na temat podejmowanych przez nas działań i ich skuteczności, odbyliśmy też mnóstwo rozmów indywidualnych i w mniejszych grupach zajmujących się poszczególnymi kampaniami.
Z roku na rok zdobywamy coraz więcej wiedzy i potrafimy lepiej oceniać wyniki naszej pracy. Z tego też powodu w tym roku nieco zmieniliśmy formułę zjazdu, który po raz pierwszy nie posiadał napiętego programu, umożliwiając nam tym samym bardziej efektywne wykorzystanie czasu poprzez podejmowanie dyskusji na najbardziej interesujące nas tematy.

Pomysły na nowe działania

Już podczas zjazdu zrodziły się kolejne pomysły na atrakcyjne i sensowne działania w ramach istniejących kampanii. Cały czas pracujemy też nad organizacją naszego czasu pracy, którą przecież wykonujemy na zasadzie wolontariatu. Okazało się, że dzięki drobnym zmianom możemy robić dla zwierząt jeszcze więcej!
Zjazd ogólnopolski to dla nas niesamowita okazja do pogłębienia merytorycznej współpracy, ale także możliwość integracji. Na co dzień kontaktujemy się często z osobami z różnych grup lokalnych, znając je jedynie ze zdjęć w mediach społecznościowych.

Integracja wolontariuszy

Przez ten jeden weekend w roku możemy w końcu poznać ludzi, którzy dołączyli do Otwartych Klatek w ciągu ostatnich miesięcy, a także spędzić trochę czasu z tymi, których już znamy, ale ze względu na odległości utrzymujemy z nimi kontakt głównie internetowy.
Po całym dniu wykładów oraz snucia planów na bliższą i dalszą przyszłość naszej organizacji mieliśmy możliwość po prostu ze sobą pobyć – i wbrew pozorom jest to niesamowicie ważne doświadczenie w pracy aktywisty. Nawet największe zmęczenie, zniechęcenie czy wątpliwości mijają, gdy wokół nas gromadzi się tak wiele osób chcących razem z nami zmieniać świat na lepsze. Daje nam to motywacyjnego kopa energii na kolejne miesiące.
Siła tkwiąca w naszym zespole w dużej mierze wynika też z zaufania i energii, które otrzymujemy od wszystkich osób nas wspierających.
Możecie być pewni, że żaden Wasz podpis na petycji, udostępnienie naszego posta na Facebooku czy datek na realizację naszych celów statutowych nie pójdą na marne. Moje koleżanki i moi koledzy z Otwartych Klatek to wspaniali, empatyczni i – przede wszystkim – zdeterminowani ludzie, którzy zrobią wiele, by przemysłowa hodowla zwierząt odeszła w zapomnienie.

Chcesz brać udział w takich wyjazdach, wstąp do Otwartych Klatek

Wstąp!

Pamiątkowe zdjęcie z III zjazdu OK
Justyna Rządeczko