Nadeszła wiosna – radosna pora roku, prawda? Niestety nie dla mnie i tysięcy zwierząt, które w najbliższych tygodniach przyjdą na świat na fermach futerkowych. Jestem aktywistką śledczą i dla mnie wiosna oznacza kolejną wizytę na fermie futrzarskiej, gdzie po raz kolejny spojrzę w oczy niewinnym, lisim szczeniakom, które od urodzenia zostały skazane na cierpienie i okrutną śmierć.
Być może już wiesz kim jestem – używam imienia Ewa i w Otwartych Klatkach zajmuję się śledztwami. Nie mogę pokazać swojej twarzy, ani podać prawdziwego imienia, ponieważ za pokazywanie prawdy o warunkach panujących na fermach grozi mi pozew ze strony hodowców.

Wizyty na fermach to prawdziwa trauma

Moim zadaniem jest dokumentowanie cierpienia zwierząt żyjących na fermach. To dla mnie bardzo trudne, ale zaciskam zęby i robię zdjęcie za zdjęciem. Liczne rany, strach, smród, cierpienie fizyczne i psychiczne – to codzienność hodowli. Jest mi ciężko na to patrzeć, ale wiem, że dzięki mojemu poświęceniu prawda ujrzy światło dzienne.

Jednak podczas jednej z wizyt na fermie nie wytrzymałam. Coś we mnie pękło. 

Zobaczyłam tego szczeniaka:

Spojrzałam w jego przerażająco smutne, pozbawione nadziei oczy. Musiałam się zatrzymać. W jego postaci najbardziej uderzyło mnie to, jak bardzo przypominał mi mojego ukochanego psa – Badiego, który był równie maleńki i przerażony, gdy go znalazłam. Nie wytrzymałam. Ze łzami w oczach przysięgłam sobie, że nie spocznę, dopóki zwierzęta będą tak cierpieć. Nie przestanę walczyć. Wiem, że to, co robię, jest ważne.

Horror zwierząt hodowlanych na futra trwa.

Co roku na świat przychodzą młode, które całe swoje krótkie życie cierpią, by na końcu zostać zabitymi i obdartymi ze skóry. Czas z tym skończyć. Czas na zakaz!

Tylko z Twoją pomocą możemy zakończyć to okrucieństwo. Walczymy o zakaz hodowli zwierząt na futra, aby już żaden szczeniak nie narodził się na fermie. Publikujemy materiały z ferm, nagłaśniamy sprawę wśród obywateli i przypominamy politykom, by zagłosowali za zakazem. Jeżeli tak, jak my uważasz, że fermy futerkowe powinny zostać zamnięte – pomóż nam działać skutecznie. Liczę na Ciebie!

Przekaż darowiznę, aby wesprzeć naszą walkę z okrucieństwem. Każda złotówka ma znaczenie!


Dla zwierząt,
Ewa, Aktywistka śledcza Otwartych Klatek