We wtorek, 3 września, troje przedstawicieli Otwartych Klatek było obecnych na spotkaniu w sprawie planowanej budowy fermy norek w miejscowości Dobrzec. Opowiadaliśmy zebranym mieszkańcom, jak naprawdę wygląda hodowla tych zwierząt, jakie są związane z nią problemy dobrostanowe i ekologiczne. Wszystko to, co hodowcy skrzętnie ukrywają za murami ferm. Przyjechali również mieszkańcy innych miejscowości walczących z fermami norek: Żórawiny, Osady Leśnej, Piskor. Wymiana doświadczeń z pewnością pomoże im w prowadzonej walce.

Na spotkaniu padły również ważne deklaracje: Jan Mosiński, Radny Sejmiku Województwa Wielkopolskiego oraz Andrzej Dera, poseł na Sejm RP, chcą w miarę swoich możliwość wesprzeć postulat całkowitego zakazu hodowli zwierząt na futro w Polsce. To bardzo ważne dla nas słowa!

Pojawił się także sam inwestor – Marcin Wójcik. Próbował przekonywać mieszkańców do tego, że ferma nie śmierdzi, a zwierzęta na fermie mają bardzo dobrą opiekę. Po spotkaniu usiłował rozdawać pendrive’y z filmem, który podobno pokazuje, jak naprawdę wygląda ferma norek. Nie było jednak chętnych na nie. Na koniec Marcin Wójcik zgodził się wpuścić kilka osób na teren fermy (trudno to w zasadzie nazwać fermą –kilka rzędów klatek ukrytych w budynkach po PGR-owskich, jest to raczej instalacja pokazowa), niestety nie zgodził się na nikogo z Otwartych Klatek, ponieważ „jesteśmy agroterrorystami”.

Bardzo ważnym rezultatem tego spotkania było zawiązanie ścisłej współpracy między mieszkańcami różnych miejscowości, które borykają się z tym samym futrzarskim problemem. Mamy nadzieję, że wspólny front organizacji praw zwierząt oraz protestujących mieszkańców przybliży nas do upragnionego końca polskiego przemysłu futrzarskiego!

Paweł R.
04.09.2013