W przemyśle odzieżowym pojawia się coraz więcej etycznych i ekologicznych zamienników surowców pochodzenia zwierzęcego, takich jak sztuczne futra czy Piñatex. W tym wpisie przedstawiamy 6 materiałów przyszłości, które mogą zmienić produkcję ubrań na lepsze.

Wpływ branży odzieżowej na zwierzęta i środowisko

Według danych Banku Światowego przemysł odzieżowy jest drugim czynnikiem najbardziej zanieczyszczającym wody na świecie, zaraz po koncernach naftowych. Produkcja naszych ubrań generuje 10% emisji dwutlenku węgla, a ponadto jest powodem częstego naruszania praw człowieka oraz wykorzystywania zwierząt.
Według najnowszych przewidywań do 2030 roku będziemy kupować o 60% więcej odzieży. Jeżeli nie podejmiemy stanowczych działań, skutki fast fashion będą katastrofalne. Branża musi zacząć przestawiać się na bardziej odpowiedzialną modę, a my musimy wymagać od marek zmian oraz świadomie wybierać odpowiednie produkty.
Na szczęście na rynku nie brakuje firm, które aktywnie poszukują innowacyjnych rozwiązań, znacznie przybliżając nam wizję zrównoważonej mody. Nowoczesne technologie pozwalają nam przetwarzać z pozoru bezużyteczne surowce w ekologiczne i etyczne materiały. To właśnie te tekstylia pozwolą nam zrezygnować ze zwierzęcych skór i futer, a także innych materiałów pochodzenia zwierzęcego, takich jak np. jedwab.

Przedstawiamy Wam 6 materiałów, które zrewolucjonizują to, co będziemy nosić w przyszłości:

  1. Futro syntetyczne

Pozyskiwanie futer zwierzęcych wiąże się nie tylko z ogromnym cierpieniem zwierząt, lecz także z dużymi kosztami środowiskowymi (więcej na ten temat przeczytać można tutaj). W związku z tym coraz większą popularność w świecie mody zyskują futra syntetyczne, które mogą być równie dobrej jakości i prezentować się znakomicie, np. na pokazach Armaniego! Niegdyś sztuczne futra tworzone były z sierści alpaki, ale od lat 50. wykonywane są one z materiałów syntetycznych, obecnie głównie z modakrylu, a ich jakość oraz stopień odwzorowania futer zwierzęcych stale ulegają poprawie.

Przeczytaj także: WŁOSKI DOM MODY PRADA REZYGNUJE Z FUTER

Wiele firm w Polsce i na całym świecie rezygnuje obecnie z wykorzystywania futer zwierzęcych – pełna lista znajduje się na stronie Fur Free Retailer i na stronie naszej kampanii Sklepy Wolne od Futer.

  1. Piñatex – skóra z liści ananasa


Piñatex to tworzywo wykonane z liści ananasa, które stanowią odpad w produkcji rolniczej. To naturalny, niezwykle uniwersalny materiał, który występuje w różnych grubościach, jest wytrzymały, wodoodporny i elastyczny. Stanowi alternatywę zarówno dla naturalnej skóry, jak i dla skaju, niedającego się przetworzyć i toksycznego w produkcji, do tego często słabej jakości.  
Przy jego produkcji nie używa się dodatkowych ilości wody, nawozów sztucznych oraz pestycydów. Ponadto liście, będące produktem ubocznym uprawy ananasa, mogą stanowić dodatkowy dochód dla farmerów. Pinatex spełnia standardy jakościowe i estetyczne na tyle, że znajdziemy go na przykład w trampkach Hugo Bossa. Ostatnio Piñatex zadebiutował także w kolekcji Conscious Exclusive H&M. W ofercie znajdują się buty kowbojki oraz kurtka z Piñatexu.

  1. Skóra z jabłek

Buty ze skóry ze skórki jabłek

(Photo: VEERAH)

Na świecie produkuje się ponad 83 miliony ton jabłek rocznie. Proces produkcji wiąże się z powstawaniem znacznej ilości odpadów, jednak odkryto innowacyjny sposób na przetworzenie skórki jabłka w piękny materiał imitujący skórę. Efekt to odporna tkanina, którą można poddać całkowitemu recyklingowi i kompostacji.
Skórki jabłek to świetny surowiec, który znajduje swoje zastosowanie przy produkcji ubrań, obuwia, dodatków, a nawet kanap. Nie wspominając o tym, że wspiera rozwój lokalnego rolnictwa. Liczne marki korzystają już z możliwości tego niesamowitego tworzywa, wypuszczając na rynek produkty zarówno ekologiczne, jak i etyczne. Dobrym przykładem jest linia butów Kat Von D – VonDShoes, która wkrótce zadebiutuje na rynku.

  1. Orange Fiber – jedwab ze skórki pomarańczy


Produkcja soku pomarańczowego pozostawia po sobie ogromne ilości odpadów w postaci skórki owocu – we Włoszech jest to rocznie 700 tys. ton. Właśnie tam znaleziono dla nich zastosowanie, tworząc z nich ekologiczną tkaninę. Pierwsza część procesu ma miejsce na Sycylii, gdzie uzyskuje się celulozę z cytrusów. Następnie surowiec jest wysyłany do zakładu tkackiego w Hiszpanii. Ostatnia faza to transformacja materiału w jedwabistą, ekskluzywną tkaninę we włoskim Como. W porównaniu z innymi tworzywami z celulozy, materiał ten nie wymaga specjalnych upraw, tylko wykorzystuje produkt zbyteczny, co oszczędza znaczne ilości wody, ziemi i zmniejsza ilość wykorzystanych nawozów.

  1. Syntetyczna nić pajęcza

Naukowcy od lat próbowali stworzyć syntetyczną wersję jedwabnej nici pajęczej, która pomimo swojej delikatności charakteryzuje się najwyższą wytrzymałością mechaniczną wśród włókien naturalnych: jest nierozpuszczalna w wodzie, elastyczna, odporna na ekstremalne temperatury. Firmie Bolt Threads udało się uzyskać wymarzony materiał.
Do jego produkcji  wykorzystuje się hodowle bakterii z odpowiednio zmodyfikowanym DNA, od których pobiera się proteiny jedwabiu, przetwarzane następnie w nić. Ponieważ struktura tkaniny wykonana jest z białek, można ją poddać kompostacji. Pierwsze produkty z syntetycznej nici pajęczej zaprezentowały już takie marki jak: North Face, Patagonia, Adidas i Stella McCartney.

  1. Mylo – skóra z grzybów

Mylo (skrót od mycelium, czyli grzybni), to nazwa wegańskiego materiału łudząco przypominającego skórę. Komórki grzybni są rozmnażane w laboratorium, gdzie utrzymuje się optymalne warunki w celu uzyskania rozwiniętej sieci, która w dotyku i wyglądzie jest jak zamsz.
Tkanina nie jest uzyskiwana grzybów jadalnych, tylko ze specjalnego gatunku, pasożytującego na na koronach drzew w subtropikalnych lasach. Materiał jest nie tylko ekologiczny, ale też wodoodporny, nietoksyczny i wytrzymały. Doceniła to m.in. Stella McCartney i stworzyła z Mylo wariant swojej torebki Falabella.


Zaprezentowane tekstylia to tylko niewielka część innowacyjnych rozwiązań, które w przyszłości będą dominowały w przemyśle odzieżowym. Jeżeli nie potrafimy zatrzymać fali fast fashion, musimy przestawić się na modę mającą na uwadze dobro zwierząt i planety. Dzięki najnowszym technologiom jest to coraz łatwiejsze i nie wiąże się z rezygnacją z estetyki czy wygody.

Tekst: Martyna Koncewicz

photos: Photo by Tamara Bellis/ Jonathan Pielmayer
on Unsplash
https://www.foodiesfeed.com