Po raz pierwszy prawo unijne zadba o dobrostan psów i kotów. Przyjęty 7 grudnia 2023 r. projekt przepisów zakłada m.in. wprowadzenie narzędzi, które pomogą w identyfikacji zwierząt. Istotne jest również, by hodowla psów i kotów, a także ich import był nadzorowany. Konieczne będą jednak dalsze prace w celu uporządkowania nielegalnych praktyk hodowlanych oraz sprzedaży zwierząt online. 

Obowiązkowe znakowanie

Może się to wydawać zaskakujące, ale do tej pory na poziomie unijnym nie istniały żadne przepisy, które w konkretny sposób chroniłyby dobrostan psów i kotów. Brak odpowiedniego systemu znakowania utrudnia kontrolę i egzekwowanie prawa w przypadku nielegalnych hodowli i handlu. Od momentu wejścia przepisów w życie wszystkie psy i koty będą musiały być oznakowane i zarejestrowane przez lekarza weterynarii albo odpowiednio wykwalifikowaną osobę. Będzie temu towarzyszyło powstanie bazy danych dla każdego państwa członkowskiego i opracowanie ich zgodności na poziomie unijnym (tzw. interoperacyjność).

Kot przy oknie. Oryginalne zdjęcie z domeny publicznej Flickr

Zatwierdzanie przez władze

W projekcie zawarto również zapisy o poprawie praktyk hodowlanych, w szczególności poprzez wymóg uzyskania przez hodowców zgody właściwych organów i  zezwolenia wydawanego dopiero po inspekcji, przy czym częstotliwość takich inspekcji nie została jeszcze określona. Obowiązkiem władz będzie stworzenie publicznego wykazu zatwierdzonych ośrodków, natomiast hodowcy będą musieli uzyskać certyfikat potwierdzający przebycie obowiązkowego szkolenia. 
Wytyczne te będą obowiązywały również w przypadku psów i kotów importowanych spoza UE.

Projekt reguluje też kwestię handlu zwierzętami w internecie, chociaż tu jest jeszcze sporo miejsca do poprawy i zapewnienia lepszych środków bezpiecznej sprzedaży i kupna zwierząt online.

Owczarek niemiecki. Oryginalne zdjęcie z domeny publicznej Wikimedia Commons

Zakaz estetycznych zabiegów chirurgicznych

Uwzględniono także zakaz przeprowadzania zabiegów, w tym okaleczania, takich jak przycinanie uszu czy ogona, jeśli nie ma do nich wskazań medycznych, a więc np. z powodów estetycznych.

Czego zabrakło?

Jest jednak również kilka kwestii, które zostały pominięte w projekcie. Brakuje w nim na przykład zakazu sprzedaży psów i kotów w sklepach zoologicznych. Nie pojawiło się również nic na temat nadużywania sztucznego zapłodnienia czy narzędzi do kontrolowania tzw. extreme breeding („ekstremalnej hodowli”), której celem jest uzyskiwanie przerysowanych cech wyglądu i która ma negatywny wpływ na zdrowie i funkcjonowanie zwierząt. Obecnie kwestie te zawierają się w zapisie o minimalizowaniu negatywnych konsekwencji dla dobrostanu, natomiast o wiele bardziej sensowne byłoby ich doszczegółowienie – a więc np. zakaz posiadania i zakaz pokazywania takich psów w mediach i na wystawach.

Cieszą nas wszelkie zmiany mające na celu poprawę sytuacji zwierząt, ale mamy nadzieję, że Komisja Europejska uwzględni głos organizacji pozarządowych i doprecyzuje niektóre zapisy.

Pełną treść projektu można znaleźć tutaj.

Asia Stiller