Wiele osób zastanawia się, jak edukować swoje dzieci w zakresie praw zwierząt. Jeśli jest się weganinem czy weganką jeszcze przed narodzinami dziecka, z pewnością przychodzi to łatwiej.


Kiedy jednak dopiero w pewnym momencie życia dziecka decydujemy się zweganizować rodzinę, sprawa jest nieco utrudniona.

Gdy dziecko poznało już smak parówek, jajka na twardo, sera czy różnych smakołyków na bazie produktów odzwierzęcych i przywykło do tych smaków, może być ciężko mu się przestawić. Może też nie zrozumieć, dlaczego nagle nie wolno mu jeść tego, czym wcześniej zajadało się bez ustanku.

Konieczna więc będzie cierpliwość i merytoryczne przygotowanie do trudnych pytań.

Oczywiście to, jak rozmawiamy z dzieckiem i na ile zdradzamy mu szczegóły hodowli zwierząt i ich uboju, powinno być ściśle powiązane z jego wiekiem.
Kiedy przystępujemy do edukacji empatycznej, trzeba stale pamiętać o tym, że dzieci to istoty bardzo specyficzne – wiele rozumieją, lecz są niezwykle wrażliwe. Można z nimi rozmawiać o weganizmie i o prawach zwierząt, lecz zupełnie inaczej niż z osobami dorosłymi.
Zdradzenie dziecku zbyt szczegółowych informacji może wywołać nocne koszmary, a nawet traumę, a przecież nie o to nam chodzi.
Dla mniejszych dzieci najlepszym sposobem edukacji będzie pokazanie im, że zwierzęta typowo hodowlane niewiele różnią się od ich ukochanych kotów i psów. Przydatne w tym celu mogą okazać się nagrania wideo, np. z kurą Sunshine reagującą na imię i potrafiącą rozpoznać siebie na zdjęciu.

Meet Little Miss Sunshine from Animals Australia on Vimeo.
Możemy dziecku również uświadomić, że kury, świnie i krowy zupełnie tak jak my, ludzie, też czują, boją się, opiekują się troskliwie swoimi dziećmi, przyjaźnią się i… też mają prawo do życia, wolności i swojego własnego szczęścia.

Jeśli jest taka możliwość, można kilkulatka zabrać do sanktuarium dla zwierząt, żeby mogło poobcować z nimi na żywo.

O wiele łatwiej z pewnością będzie z nastolatkiem, ponieważ z nim raczej nie musimy już uważać na to, ile mu zdradzimy. Zresztą nawet jeśli będziemy ważyć słowa, nastoletnie dziecko tak czy siak sprawdzi sobie wszystko w internecie.
Dlatego też możemy powiedzieć mu całą prawdę o tym, jak wygląda przemysł wykorzystujący zwierzęta. Dobrze jest próbować wpłynąć nie tylko na jego empatię (bo z tą w wieku dojrzewania, cóż, różnie bywa), lecz również na zdrowy rozsądek.
Mówiąc więc o spożywaniu produktów odzwierzęcych oraz o hodowli przemysłowej, koniecznie napomknijmy o tym, jak pozytywny wpływ na zdrowie ma dieta roślinna (w przeciwności do regularnego spożywania dużych ilości białka zwierzęcego), oraz o tym, jak bardzo hodowla przemysłowa eksploatuje naszą planetę.
Jeśli szukasz informacji na temat weganizmu oraz argumentów, które możesz przedstawić swojemu dziecku, zajrzyj na naszą stronę Weganizm Teraz.
Po inspiracje kulinarne zapraszamy do zakładki z darmowymi ebookami z serii Dobre Decyzje.
Joanna Rędzi
2.10.2015