Po raz pierwszy warunki umowy handlowej dotyczącej importu jaj do Unii Europejskiej uzależnione będą od spełnienia określonych wymogów, dotyczących dobrostanu kur.

Dobrostan zwierząt się liczy

We wstępnych warunkach umowy handlowej między Unią Europejską a Wspólnym Rynkiem Południa (Mercosur) uwzględniono kwestię dobrostanu kur. Oznacza to, że jaja importowane z Brazylii, Argentyny, Paragwaju i Urugwaju będą zwolnione z cła tylko wtedy, gdy znoszące je kury będą miały zapewnione warunki zgodne ze standardami obowiązującymi w Unii Europejskiej.

Fot. Andrew Skowron

Fot. Andrew Skowron

Wcześniej, np. w umowie z Ukrainą z 2014 r., pojawiały się już postanowienia dotyczące dobrostanu zwierząt, jednak po raz pierwszy od przestrzegania określonych norm zależy zniesienie cła, co stanowi realną konsekwencję w przypadku niespełniania standardów dobrostanowych. 
John Clarke, dyrektor ds. międzynarodowych w Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Komisji Europejskiej wyjaśnił, że zerowe cło będzie obowiązywać tylko wtedy, gdy producenci spełnią europejskie normy dotyczące kur niosek. Ta klauzula jest jednoznacznie zamierzona na poprawę poziomu dobrostanu zwierząt poprzez skłonienie eksporterów do dostosowania się do standardów Unii Europejskiej.

Nie kupujesz „trójek”?

Zostaw swój podpis i pokaż, że chów klatkowy musi przejść do historii

Precedensowa decyzja

O uwzględnienie standardów dotyczących warunków chowu zwierząt w umowach handlowych Unii Europejskiej już 15 lat temu starało się Królewskie Towarzystwo na Rzecz Zapobiegania Przemocy wobec Zwierząt (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Aimals, RSPCA). Organizacja uznała decyzję o zrobieniu tego za ważny precedens i ma nadzieję, że również Wielka Brytania uwzględni te warunki w umowach handlowych negocjowanych po bexicie. 

fot. Andrew Skowron

fot. Andrew Skowron

Według organizacji Eurogroup for Animals decyzja o uwzględnieniu dobrostanu zwierząt to ważny punkt zwrotny w polityce handlowej Unii Europejskiej. Słusznie jednak zauważyła, że normy te można było rozszerzyć także na produkty jajeczne oraz mięso, zwłaszcza że skala importu całych jaj w skorupkach z krajów Mercosuru jest ograniczona. Również British Egg Industry Council chciałaby, aby klauzula dotyczyła także produktów jajecznych i jaj będących składnikami innych importowanych produktów.

Standardy Unii Europejskiej – czyli jakie?

Według norm Unii Europejskiej hodowcy od 2012 roku nie mogą stosować już klatek bateryjnych. Nadal jednak dozwolone jest stosowanie klatek „wzbogaconych”, które powinny mieć wysokość 45 cm, przestrzeń 750 cm kw. na kurę, a także 15 cm grzędy i 12 cm koryta z jedzeniem na kurę. Chów kur niosek w takich warunkach jest bardzo powszechny i to z niego pochodzą tzw. jajka „trójki”.

Fot. Konrad Łoziński

Fot. Konrad Łoziński

Mimo nieco większej przestrzeni i deklarowanego wzbogacenia środowiska, klatki te nadal nie pozwalają kurom na wykonywanie naturalnych czynności, takich jak machanie skrzydłami, latanie, budowanie gniazda, kąpiele w piasku czy zachowania społeczne, takie jak wzajemne czyszczenie piór. Występują natomiast liczne zaburzenia behawioralne, takie jak stereotypie (powtarzalne zachowania), wydziobywanie piór innym kurom czy kanibalizm (zwłaszcza dziobanie kloaki i okolic głowy), który może prowadzić do zakażeń, a nawet wyciągania organów wewnętrznych i śmierci.

To, że europejskie standardy nie są wystarczające z punktu widzenia dobrostanu zwierząt, nie zmienia jednak faktu, że decyzja o uwzględnieniu warunków chowu w umowie handlowej jest bardzo ważna. Po pierwsze standardy Unii Europejskiej są wyższe niż w krajach Mercosuru, więc zastosowanie się do nich zwiększa dobrostan zwierząt. Po drugie, w przypadku zmian norm w Unii Europejskiej, na przykład całkowitego zakazu hodowli klatkowej, wywrze to wpływ także na życie zwierząt w krajach objętych umową handlową zawierającą taką klauzulę.