17 maja 2024

Były prezes British Fur Trade Association wzywa polski Parlament do zakazu hodowli zwierząt na futra

16 maja w Sejmie odbyło się drugie posiedzenie Parlamentarnego Zespołu na rzecz zakazu hodowli zwierząt na futra. W spotkaniu wzięli udział członkowie międzynarodowej koalicji Fur Free Alliance. Przedstawiciele organizacji z Holandii, Danii, Litwy i Finlandii omówili kondycję hodowli w swoich krajach, a były prezes British Fur Trade Association opisał swoje doświadczenia z 10 lat pracy w przemyśle futrzarskim. Przewodniczący Fur Free Alliance wręczył posłance Małgorzacie Tracz list wzywający Parlament do poparcia jej projektu ustawy.

Inicjatorką zespołu jest posłanka Małgorzata Tracz, autorka projektu ustawy zakazującej hodowli zwierząt na futra w Polsce. Spotkanie było poświęcone omówieniu perspektywy europejskiej – głos zabrały m.in. przedstawicielki organizacji Bont voor Dieren z Holandii i Tušti narvai z Litwy. Oba kraje wprowadziły zakaz hodowli zwierząt na futra – Holandia w 2013 roku, a Litwa w 2023.

Wypowiedzieli się również przedstawiciele organizacji Anima z Danii i Oikeutta eläimille z Finlandii. W tych krajach przemysł futrzarski jest w bardzo specyficznych sytuacjach:

  • Dania była światowym liderem branży, rocznie na duńskich fermach hodowano ok. 15 milionów norek. W 2020 roku decyzją rządu wszystkie norki zostały zabite wskutek dynamicznego rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 na fermach. Od tamtej pory zaledwie kilka ferm norek wznowiło działalność i choć w kraju nie ma zakazu, to skala hodowli jest marginalna. Hodowla lisów jest w Danii zakazana od 15 lat.

Wprowadzony w Danii w 2009 r. zakaz hodowli lisów nie wiązał się z żadnymi odszkodowaniami. Zakaz został wprowadzony z powodu niedopuszczalnie złych warunków na fermach lisów, które okazały się niemożliwe do poprawy. Rada ds. Etyki Zwierząt stwierdziła, że hodowla lisów jest etycznie niedopuszczalna, a wielu ekspertów zgodziło się, że niemożliwe jest zapewnienie akceptowalnych standardów dobrostanu lisów w przemyśle futrzarskim – mówiła w Sejmie Sara Rasmussen z duńskiej organizacji Anima.

  • Finlandia figuruje wśród największych producentów i eksporterów futer. Jest też ważnym ośrodkiem handlu futrami – w Helsinkach znajduje się jeden z największych domów aukcyjnych Saga Furs. Mimo to zdecydowana większość fińskiego społeczeństwa jest przeciwna hodowli zwierząt na futra. Aż 80% Finów jest za zakazem hodowli zwierząt futerkowych w klatkach (a to jedyna możliwa opcja), a pod inicjatywą obywatelską w tej sprawie wymagane 50 tysięcy osób podpisało się już pierwszego dnia zbiórki podpisów. Co więcej, Finlandia zmaga się obecnie z epidemią ptasiej grypy. Wirus H5N1 został wykryty na ponad 70 fermach futrzarskich, a ponad 120 tysięcy zwierząt (lisów, norek, jenotów) zostało już zabitych z tego powodu.

Jako ostatni głos zabrał Mike Moser, były prezes British Fur Trade Association, który przez dekadę pracował w przemyśle futrzarskim. Podkreślił, że fermy futrzarskie wyglądają tak samo na całym świecie, od Chin, przez Kanadę, aż po Polskę. W swojej pracy odwiedził liczne fermy, również w Polsce, co przekonało go, że zwierzęta są traktowane w okrutny sposób, a system certyfikowania ferm pod względem dobrostanu wcale go nie potwierdza.

Przez ponad 10 lat byłem pracowałem w przemyśle futrzarskim jako Dyrektor ds. Standardów w Międzynarodowej Federacji Futrzarskiej; odwiedzałem fermy futrzarskie w całej Europie, w tym w Polsce, a także w Chinach, Kanadzie, Rosji i Namibii. Byłem również Szefem Brytyjskiego Handlu Futrami przez 6 lat – mówił w Sejmie Moser – Zrezygnowałem z branży, ponieważ straciłem przekonanie co do etyczności i praktyk stosowanych w handlu futrami. Nie mogłem i nie chciałem dłużej bronić niedopuszczalnych problemów z dobrostanem zwierząt, które są systemowo związane z hodowlą zwierząt futerkowych. Było dla mnie jasne, że podczas gdy zarówno nauka o dobrostanie zwierząt, jak i opinia publiczna ewoluowały, handel futrami utknął w przeszłości – jest anachroniczny, barbarzyński i całkowicie niepotrzebny.

Zdecydowana większość Polaków uważa hodowlę zwierząt futerkowych za okrutną i popiera jej zakaz. Nasze społeczeństwo jest współczujące i empatyczne wobec zwierząt, chcemy być europejskim liderem w zakresie poprawy dobrostanu zwierząt. Niestety, na razie jesteśmy daleko w tyle. Mamy nadzieję, że zmiana jest bliska i wkrótce dołączymy do 20 krajów europejskich, które nie pozwalają na okrutne traktowanie norek, lisów, jenotów i innych zwierząt futerkowych – mówi Marta Korzeniak, koordynatorka kampanii Cena Futra w Otwartych Klatkach.

Posłanka Tracz zapowiedziała złożenie swojego projektu ustawy do końca czerwca.

Obserwuj nas

Bądź na bieżąco

Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.

Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki

ul. Grottgera 16/1, 60-758 Poznań

KRS: 0000444120