4 lutego 2020

Debata w Parlamencie Europejskim – wzrosną ceny mięsa?

Już jutro tj. 5 lutego br. w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata dotycząca wprowadzenia podatku od mięsa we wszystkich krajach Unii. Powodem dyskusji jest negatywny wpływ branży mięsnej na środowisko i zmiany klimatyczne.

Organizatorami debaty są europosłowie zielonych i socjaldemokratów (koalicja S&D). Propozycja debaty na temat podniesienia cen mięsa wyniknęła z publikacji raportu opracowanego przez koalicję organizacji pozarządowych TAPP (True Animal Protein Price), w którym przeanalizowany został ślad środowiskowy produkcji białka zwierzęcego. Analizie zostały poddane takie czynniki jak emisja gazów cieplarnianych, zużycie lądu, bioróżnorodność oraz choroby wśród zwierząt hodowlanych, które według autorów raportu nie są uwzględnione w obecnych kosztach produkcji mięsa.

Rozwiązanie zaproponowane przez TAPP zakłada podniesienie cen mięsa do 2030 roku: wołowiny/cielęciny o 47 eurocentów (2 zł) za 100 g, wieprzowiny o 36 eurocentów (1,5 zł) za 100 g oraz kurczaka o 17 eurocentów (73 gr) na 100 g. Nowe ceny mogą skutkować w redukcji emisji CO2 nawet o 120 milionów ton w samej Europie, a spożycie mięsa z kurczaka, wieprzowiny i wołowiny zmniejszyłoby się odpowiednio o 30%, 57% i 67%.

Produkcja mięsa wpływa na środowisko nie tylko globalnie, ale także lokalnie. W Polsce każdego roku wybuchają dziesiątki protestów mieszkańców zmęczonych uciążliwościami wynikającym z sąsiedztwa ferm przemysłowych – od 2012 roku przeciwko budowie i rozbudowie ferm protestowało ponad 500 wsi. Główne powody protestów to zanieczyszczenie środowiska, hałas, zaburzenie krajobrazu cennego przyrodniczo i spadek wartości nieruchomości, który może sięgnąć nawet ponad 50%.

Produkcja mięsa niesie za sobą całą masę kosztów ukrytych – mówi Ilona Rabizo z Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym – Mieszkańcy żyjący w sąsiedztwie ferm cierpią z powodu uciążliwych odorów, zanieczyszczenia środowiska, a ich działki i domy drastycznie tracą na wartości. Fermy stwarzają także duże zagrożenie epidemiologiczne – dodaje Rabizo.

Koalicja Społeczna Stop Fermom Przemysłowym powstała, by zjednoczyć lokalne protesty oraz pokazać skalę problemu z jaką borykają się mieszkańcy polskich wsi. Według badań przeprowadzonych przez Biostat w 2019 r. na zlecenie Koalicji prawie połowa ankietowanych (48,5%) sprzeciwia się hodowli przemysłowej.

Z naszych badań wynika, że coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę z problemów wynikających z hodowli przemysłowej, ale często nie są świadomi ich skali – komentuje Ilona Rabizo – Polacy chcą wspierać mniejsze gospodarstwa na 350 kurczaków czy 100 świń, rolnictwo zmierza jednak w odwrotnym kierunku i gospodarstwa zastępowane są ogromnymi fermami przemysłowymi, na których żyją setki tysięcy, a nawet miliony zwierząt w skali roku – dodaje Rabizo.

Polska jest największym producentem drobiu w Europie, ponad 50% produkcji przeznaczone jest na eksport. Hodowla przemysłowa jest dla inwestorów opłacalna, jednak ukryte koszty – zanieczyszczenia, odory, hałas – ponoszą mieszkańcy polskich wsi.

Więcej o ukrytych kosztach produkcji mięsnej można przeczytać w raporcie Rozwój przemysłowej hodowli drobiu a koszty eksternalizowane autorstwa Jarosława Urbańskiego (ZOBSiE).

Raport:  “Stosunek mieszkańców Polski do ferm przemysłowych”

Partnerem Monitorującym Media Stowarzyszenia jest

Obserwuj nas

Bądź na bieżąco

Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.

Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki

ul. Grottgera 16/1, 60-758 Poznań

KRS: 0000444120