22 września 2020

Interwencja poselska na fermie lisów w Szynkielewie

Dzisiaj rano, tj. 22 września, posłanka Hanna Gill-Piątek, we współpracy z Powiatową Inspekcją Weterynaryjną oraz przedstawicielami Stowarzyszenia Otwarte Klatki, przeprowadziła interwencję poselską na fermie lisów w Szynkielewie pod Pabianicami, woj. łódzkie. Na miejscu udokumentowano m.in. brak odpowiedniego ogrodzenia, brak dostępu zwierząt do wody oraz liczne problemy dobrostanowe.

Aktywiści Stowarzyszenia Otwarte Klatki monitorowali fermę lisów w Szynkielewie od momentu, kiedy rozpoczęli pracę nad raportem nt. stanu opłotowania na fermach futrzarskich (2018). Już wtedy ferma przyciągnęła uwagę aktywistów z powodu braku odpowiedniego dla ferm lisów litego ogrodzenia o wysokości minimum 2 metrów. Jak się okazało, właściciel fermy przez kolejne 3 lata nie dostosował się do obowiązujących przepisów – w kilku miejscach wokół gospodarstwa nie ma żadnego opłotowania, a tam gdzie jest, nie sięga wymaganych dwóch metrów wysokości. To nie jedyne uchybienie zaobserwowane na fermie.

O stanie fermy aktywiści Otwartych Klatek poinformowali posłankę Hannę Gill-Piątek, która angażowała się wcześniej w temat praw zwierząt i sprzeciwiała się hodowli zwierząt na futro. Gill-Piątek od razu zainteresowała się tematem i zaproponowała aktywistom przeprowadzenie wspólnej interwencji. Działaczom towarzyszył też przedstawiciel Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej.

W trakcie interwencji poselskiej nasze obawy potwierdziły się. Część zwierząt wymaga pomocy weterynaryjnej, a warunki, w jakich przebywają, pozostawiają wiele do życzenia – komentuje posłanka Hanna Gill-Piątek – Pomimo że właściciel zobowiązał się, że do końca roku zamknie fermę, jest to jeden z przykładów, po których widać, jak konieczna jest ustawa zwana piątką dla zwierząt, zwłaszcza zakaz hodowli na futra. Tego typu hodowle, nawet po spełnieniu wszystkich wymogów, i tak nigdy nie sprawią, że zwierzęta w nich będą szczęśliwe i zadbane – dodaje posłanka.

Oprócz nieodpowiedniego ogrodzenia (lub jego braku), obecni na interwencji zaobserwowali, że wiele zwierząt nie miało dostępu do wody lub był on utrudniony. Lisy miały zanieczyszczone poidła (sugerujące, że woda jest wymieniana rzadko), nieleczone infekcje oczu, ślady od zagojonych ran i deformacje łap, spowodowane drucianym podłożem. Jeszcze przed podjęciem interwencji Powiatowy Lekarz Weterynarii poinformował aktywistów, że podczas corocznych kontroli na fermie w Szynkielewie zawsze odnotowywane są jakieś nieprawidłowości – zarówno infrastrukturalne, jak i dobrostanowe. Mimo to ferma funkcjonuje bez zmian.

Przeprowadzona interwencja jednoznacznie świadczy o tym, że przepisy związane z hodowlą zwierząt na futro nie zawsze są odpowiednio egzekwowane przez Powiatową Inspekcję Weterynaryjną – mówi Bartosz Zając ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki – PIW w Pabianicach ignorował nieodpowiednie ogrodzenie na fermie w Szynkielewie przynajmniej przez ostatnie 3 lata, a trzeba podkreślić, że kontrole odbywają się każdego roku. Na co jeszcze inspektorzy przymykają oko? – dodaje Zając.

W zeszłym tygodniu nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, zawierająca m.in. zapis o zakazie hodowli zwierząt na futro, została przegłosowana w Sejmie zdecydowaną przewagą 356 głosów. Nowela będzie następnie procedowana w Senacie.

Zdjęcia z interwencji pod tym linkiem

Partnerem Monitorującym Media Stowarzyszenia jest

Obserwuj nas

Bądź na bieżąco

Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.

Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki

ul. Grottgera 16/1, 60-758 Poznań

KRS: 0000444120