Nagradzają za promocję futra? Nietypowa akcja Otwartych Klatek

Stowarzyszenie Otwarte Klatki od ponad ośmiu lat działa aktywnie na rzecz wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futro w Polsce, m.in. poprzez koordynację polskiej edycji programu “Sklepy Wolne Od Futer” (ang. Fur Free Retailer), którego głównym celem jest zapewnienie konsumentom rzetelnych informacji na temat polityki sklepów w kwestii futer, pozwalając w ten sposób dokonywać świadomych i etycznych wyborów. W ramach programu Otwarte Klatki zachęcają firmy odzieżowe do wycofania ze sprzedaży futer naturalnych oraz promują marki, które dołączyły do programu.

Do “Sklepów Wolnych Od Futer” dołączyło już ponad 1200 marek na całym świecie, w tym zarówno najwięksi giganci branży modowej (Gucci, Versace, Michael Kors czy Prada), popularne sieci sklepów (H&M, ZARA, Pull&Bear), jak i nasze rodzime marki (Naoko, Kazar czy Wólczanka). Pozostają jednak firmy, które w dalszym ciągu nie zdecydowały się na rezygnację z naturalnych futer, pomimo licznych prób podjęcia współpracy przez Otwarte Klatki.

Chcąc zwrócić uwagę nie tylko konsumentów, ale też samych przedstawicieli firm, aktywiści zorganizowali plebiscyt “Krwawe Futro”. Nominowali do niego sześć polskich marek odzieżowych, które nie chcą zrezygnować ze sprzedaży futer zwierzęcych: Gino Rossi, Ochnik, S’portofino, Taranko, Tiffi oraz Venezia.

– Zdecydowaliśmy się na nominację tych sześciu marek, ponieważ ich przedstawiciele doskonale zdają sobie sprawę z tego, z jak ogromnym cierpieniem zwierząt wiąże się produkcja futer, a mimo to wciąż pozostawiają w swojej ofercie futra lisów, jenotów, norek czy królików – mówi Agnieszka Rolnik, koordynatorka “Sklepów Wolnych Od Futer” – W plebiscycie głosować mogą wszystkie chętne osoby. To one zdecydują, która z firm otrzyma niechlubną “Krwawą nagrodę” – dodaje Rolnik.

Od kilku miesięcy głośno mówi się o wprowadzeniu zakazu hodowli zwierząt na futro w Polsce, chociaż obecnie nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, zwana “Piątką dla zwierząt”, która taki zapis zawierała, utknęła w sejmowej zamrażarce. Wprowadzenie zakazu ocali życia milionów zwierząt hodowanych na futro w Polsce, jednak nie uniemożliwi sprzedaży futer w naszym kraju.

– Nawet po wejściu w życie zakazu hodowli zwierząt futerkowych będziemy kontynuować pracę nad naszym programem. Zakaz nie powstrzyma chętnych od importu futer naturalnych, dlatego tak ważne jest, aby marki odzieżowe wykazywały się odpowiedzialnością i odcinały się od branży futrzarskiej – tłumaczy Agnieszka Rolnik – Konsumenci mają prawo wiedzieć czy firma, od której kupują ubrania, sprzedaje futra zwierzęce, napędzając tym samym, całkowicie świadomie, okrutny przemysł futrzarski – podsumowuje Rolnik.

Na zwycięzcę “Krwawego Futra” można głosować do 20 grudnia pod tym linkiem.