23 maja 2023

To pierwszy taki wyrok w historii – hodowca lisów z Kościana skazany na bezwzględne pozbawienie wolności

Zapadł wyrok w sprawie hodowcy lisów z Kościana – sąd I instancji skazał go na 6 miesięcy pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia działalności związanej ze zwierzętami, pracy przy zwierzętach oraz posiadania zwierząt futerkowych na okres 7 lat. Wyrok jest nieprawomocny.

O wyroku poinformowało Stowarzyszenie Otwarte Klatki, które walczył w sądzie o lisy z Kościana od 8 lat. To prawdopodobnie pierwszy w historii przypadek skazania hodowcy zwierząt futerkowych na wyrok bezwzględnego pozbawienia wolności. Na ławie oskarżonych zasiadło małżeństwo prowadzące fermę lisów. Żona hodowcy usłyszała wyrok 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat.

Jestem zadowolona z tego wyroku. Orzeczone kary i środki karne są surowsze od tych, o które sami wnioskowaliśmy. Jeśli ten wyrok się uprawomocni, to będzie bardzo ważny dla całego systemu prawnej ochrony zwierząt, w szczególności dla zwierząt hodowlanych. Przez cały okres trwania procesu sądowego na fermie miały miejsce kolejne kontrole, które wykazywały kolejne albo takie same nieprawidłowości, czyli utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania i w stanie nieleczonej choroby. Hodowcy wiedzieli, że Powiatowy Lekarz Weterynarii i aktywiści patrzą im na ręce i z pełną świadomością wciąż nie zapewniali zwierzętom należytej opieki – komentuje Angelika Kimbort, radczyni prawna reprezentująca Stowarzyszenie Otwarte Klatki.

Przez 8 lat walki o sprawiedliwość ani na moment nie zwątpiliśmy w słuszność naszego celu. Teraz sąd przyznał nam rację. Wyroki bezwzględnego więzienia w sprawach o znęcanie się nad zwierzętami gospodarskimi zapadają niezwykle rzadko. W przypadku zwierząt hodowanych na futro to pierwszy taki wyrok. Nie oznacza to, że lisy czy norki cierpią mniej niż inne zwierzęta, jest wręcz przeciwnie. Ich koszmar trwa od momentu narodzin aż do śmierci. Normy utrzymywania dzikich zwierząt w klatkach są minimalne, dlatego każde odstępstwo należy karać z bezwzględną surowością – mówi Bogna Wiltowska, Dyrektorka ds. Śledztw i Interwencji w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki – To nie koniec walki o lisy z Kościana, bo na przestrzeni lat składaliśmy kolejne zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa i te sprawy są jeszcze w toku. Na ten moment jednak najważniejsze dla nas jest, to, że jeśli wyrok się uprawomocni, to na tej fermie nie będzie cierpiało już żadne zwierzę – dodaje.

W 2016 r. aktywiści opublikowali wstrząsające nagrania pokazujące zabijanie zwierząt. Lisy były uśmiercane w nieprawidłowy sposób w klatkach na oczach przerażonych współtowarzyszy, a ich zwłoki wyrzucane są bezpośrednio obok klatek. W toku dochodzenia okazało się, że hodowca nie miał odpowiednich kwalifikacji i uprawnień do zabijania zwierząt, a sam sposób ich uśmiercania według opinii biegłej sądowej mógł przyczynić się do przedłużania ich agonii. Po publikacji hodowca został oskarżony i skazany za znęcanie się nad zwierzętami. Sąd wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, a także zakazał prowadzenia działalności związanej z hodowlą zwierząt na 5 lat. Aby obejść zakaz, właścicielką fermy stała się jego żona. Mimo to były właściciel jeszcze do niedawna zajmował się lisami.

 W 2020 r. Stowarzyszenie Otwarte Klatki ujawniło kolejne dramatyczne nagrania z tej fermy, przedstawiające martwe i chore lisy, sterty zalegających odchodów, klatki nieprzystosowane do bezpiecznego utrzymywania zwierząt. Aktywiści ujawnili również, że lisy karmione były zepsutym mięsem, w którym kłębiły się larwy owadów. Przeprowadzona wówczas kontrola ujawniła zwierzęta z chorobami oczu. W klatkach z żywymi zwierzętami leżały martwe. Prawdopodobną przyczyną ich śmierci było krwotoczne zapalenie żołądka. Zwierzęta umierały w cierpieniach. W międzyczasie przeprowadzano kolejne kontrole, które ujawniały liczne nieprawidłowości – na tyle istotne, że Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kościanie najpierw nakazał wstrzymanie działalności, a następnie podjął decyzję o wykreśleniu fermy z rejestru. W toku jest kilka kolejnych postępowań karnych przeciwko hodowcom.

W kwietniu 2023 roku miała miejsce kolejna interwencja na fermie w Kościanie. Wzięli w niej udział przedstawiciele Otwartych Klatek i Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Kościanie w asyście policji. Aktywiści żądali czasowego odebrania zwierząt hodowcom. Wizyta na fermie wykazała liczne nieprawidłowości. Dziewięć lisów miało widoczne objawy przewlekłych problemów zdrowotnych – chorób oczu (zapalenie spojówek z wypływami, a u jednego ze zwierząt ze zmętnieniem rogówki) oraz przerostów dziąseł w jamie ustnej. Trzy lisy miały blizny niewiadomego pochodzenia, a co najmniej sześcioro zwierząt utrzymywanych było w klatkach, których stan techniczny narażał je na urazy. Zwierząt nie udało się odebrać.

W ostatnich latach w Polsce było kilka prób wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futro, ostatnia w czerwcu 2022 roku, gdy Zieloni złożyli swój projekt ustawy zakazującej tego rodzaju działalności. Projekt nigdy nie otrzymał numeru druku i trafił do sejmowej zamrażarki. W międzyczasie zakończyła się zbiórka podpisów pod Europejską Inicjatywą Obywatelską “Europa Bez Futer”, pod którą podpisało się ponad 1,7 miliona osób. Trwa weryfikacja podpisów.

Materiały – zdjęcia z interwencji, anonimizowany wyrok: https://drive.google.com/drive/folders/1HROM3npw1dw4dZI013SKJtBT-fg8MRQN?usp=sharing

 

Partnerem Monitorującym Media Stowarzyszenia jest

Obserwuj nas

Bądź na bieżąco

Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.

Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki

ul. Grottgera 16/1, 60-758 Poznań

KRS: 0000444120