1 czerwca 2021

Transport zwierząt w celach gospodarskich na terenie Polski – raport Stowarzyszenia Otwarte Klatki

Jedynie 1,2% wszystkich kontroli Inspekcji Transportu Drogowego dotyczy przewozu żywych zwierząt, a przepisy wciąż nie obejmują wszystkich rodzajów takiego transportu. Brakuje punktów kontroli zwierząt w całej Polsce, mimo że liczba przewożonych zwierząt stale rośnie – międzynarodowo to już ponad 2 miliardy rocznie.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki opublikowało pierwszy w Polsce raport dotyczący transportu żywych zwierząt na terenie naszego kraju i w Unii Europejskiej. Z tej okazji 31 maja br. została przeprowadzona konferencja online, w której wzięli udział Jarosław Urbański (autor raportu, związany z Zachodnim Ośrodkiem Badań Społecznych i Ekonomicznych), Katarzyna Kulikowska (specjalistka ds. transportu zwierząt w Animal Welfare Foundation) oraz inspektor Waldemar Dmochowski z Inspekcji Transportu Drogowego w Białymstoku. Podczas omawiania raportu zaproszeni goście omówili kilka kluczowych problemów w kwestii przewozu żywych zwierząt.

Jak stwierdził inspektor Dmochowski, jedynie 1,2% wszystkich kontroli ITD dotyczy przewozu żywych zwierząt. Podkreślił, że znaczna część transportów (przewozy do 3,5 tony) pozostaje poza kontrolą, mimo że często zwierzętom nie są zapewnione odpowiednie warunki. Co więcej, zdarza się, że transport zwierząt omija główne drogi, np. żeby uniknąć opłat, co zmniejsza też jego szansę na przebycie kontroli. Choć w 2019 roku doszło do nowelizacji spisu naruszeń, które ITD może rejestrować podczas kontroli, to wciąż pozostaje wiele szarych stref, uniemożliwiających jednoznacznie zapewnienie zwierzętom dobrego dobrostanu. Dmochowski dodał również, że w Polsce brakuje punktów kontroli zwierząt i w przypadkach kryzysowych (np. w sytuacji potrzeby rozładunku zwierząt na skutek ich nieprawidłowego przewozu) znalezienie miejsca dla zwierząt jest problematyczne.

Katarzyna Kulikowska zaznaczyła, że trudno mówić o “lepszych i gorszych” dla zwierząt rodzajach transportu. Przewozy na długie dystanse wiążą się z większym ryzykiem urazów, zmęczenia, odwodnienia i wydłużonego stresu zwierząt, ale zwykle są dokonywane w lepiej przystosowanych do tego pojazdach (np. posiadających system wentylacji). Z kolei transport na krótszy dystans oznacza skrócony stres i cierpienie, ale jednocześnie wiąże często z pośpiechem przy załadunku i wyładunku, podczas którego zwierzęta mogą doznać obrażeń, zwłaszcza gdy nie są im zapewnione odpowiednio zabezpieczone rampy do wchodzenia do pojazdu, a także jest nieraz dokonywany pojazdach o gorszym standardzie.

Obecnie w wymianie międzynarodowej przewozi się ok. 2,2 mld zwierząt rocznie i liczba ta ciągle rośnie. 73% tych obrotów przypada na eksport i import krajów UE, a kluczową rolę odgrywają tu Holandia, Niemcy, Belgia i Polska. Także w Polsce obserwujemy znaczący wzrost tego typu transportu, co szczególnie uwidoczniło się po przystąpieniu kraju do Unii Europejskiej w 2004 r. Wpływ na to miał zarówno wzrost produkcji mięsnej (czy szerzej zwierzęcej), zmiany organizacyjne w hodowli (m.in. koncentracja), jak też zniesienie szeregu ograniczeń w handlu międzynarodowym.

Raport Otwartych Klatek wskazuje na fakt, że w polskich przewozach żywych zwierząt ponad 90% z nich ma charakter wewnątrzkrajowy, a ok. 4% to import i eksport. Tylko niewielką część stanowi tranzyt – prawdopodobnie ok. 1%. Po stronie polskiego importu dominuje Dania, która jest odpowiedzialna za ponad 52% obrotów (w ujęciu wagowym), w tym prawie w całości dotyczy to przywozu z tego kraju prosiaków do tuczu nakładczego. W przypadku eksportu dominują Niemcy, na które przypada blisko 49% całej wymiany w ujęciu wagowym, w tym 92% to drób. Polski obrót międzynarodowy żywymi zwierzętami jest głównie prowadzony z państwami ościennymi i/lub należącymi do Unii Europejskiej. Za wyjątek możemy tu uznać Liban, do którego wysyłane jest z Polski bydło.

Według raportu ocena naruszeń dobrostanu zwierząt nie jest jednoznaczna. Z jednej strony kontrole i badania wykazują, że tylko niewielka część przewozów (poniżej 1%) łączy się ze śmiercią, zranieniami czy zachorowaniem zwierząt, czy ogólnym naruszeniem dobrostanu (ponadnormatywny czas przewozu, złe wyposażenie pojazdów, przeładowanie, brak lub wadliwa dokumentacja dotycząca zwierząt itp.). Inspektor Dmochowski zaznaczył jednak podczas konferencji, że ten procent będzie wyższy po 2019 roku (po wprowadzeniu nowych przepisów), ponieważ do tej pory część naruszeń nie mogła, z różnych przyczyn, zostać wzięta pod uwagę przy statystykach.

Inne badania wskazują, że choć śmiertelność przewożonych zwierząt nie jest duża (i systematycznie spada), to ogólna ich kondycja wskutek transportu się pogarsza, a odsetek stwierdzonych kontuzji jest znaczący. Jedno z polskich badań wykazało, że blisko 58% tuczników w wyniku transportu miało obrażenia ciała w postaci ran i siniaków. Podobna sytuacja dotyczy ok. 25% ptaków (głównie siniaki, zwichnięcia). W blisko 32% przypadków świnie przewożone są w zbyt dużym zagęszczeniu.

Od kilku lat prowadzimy kampanię “Stop Transportom”, w której dążymy do wprowadzenia zakazu transportu zwierząt na długie dystanse – mówi Marta Korzeniak ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki – Podczas kontroli i śledztw przeprowadzonych przez europejskie organizacje prozwierzęce, a także niezależne europejskie instytucje, niejednokrotnie udowodniono, że taki transport często wiąże się z cierpieniem zwierząt w postaci wygłodzenia, odwodnienia, różnego rodzaju ran, ścisku, braku możliwości przyjęcia wygodnej pozycji czy nieodpowiedniej opieki – dodaje Korzeniak.

Konferencję można obejrzeć pod tym linkiem. Pełny raport jest dostępny pod tutaj.

Raport: https://drive.google.com/file/d/1vt0iC2XAsthRoxB6ow00mtt3m0zlF3_V/view?usp=sharing

Zdjęcia z kontroli przewozów zwierząt w Polsce (autorzy zdjęć podpisani pod zdjęciami)

https://www.flickr.com/photos/otwarteklatki/albums/72157715307536473

Zdjęcia zwierząt w transporcie (fot. Andrew Skowron):

https://andrewskowron.org/transport/

Partner Monitorujący Media Stowarzyszenia

Obserwuj nas

Bądź na bieżąco

Trzymaj z nami rękę na pulsie i dołącz do 4629 osób, którym zależy na losie zwierząt hodowanych przemysłowo.

Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych i informowanie Cię o działaniach Stowarzyszenia Otwarte Klatki zgodnie z naszą polityką prywatności.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki

ul. Grottgera 16/1, 60-758 Poznań

KRS: 0000444120