Zmiana diety na roślinną nie oznacza rezygnacji z jedzenia w barach i restauracjach. Po pierwsze dlatego, że co chwilę otwierają się nowe lokale serwujące dania kuchni roślinnej. A po drugie – nawet lokale nastawione na tradycyjną kuchnię mają często w menu dania całkowicie, albo prawie, wegańskie.
Jeśli jesteś poza domem i nie ma w okolicy wegańskich restauracji, warto zacząć poszukiwania dań roślinnych od lokali etnicznych.
Oto krótka ściąga po tym czego możecie się w nich spodziewać i o co warto dopytać:
1) Kuchnia chińska, tajska, japońska – możecie znaleźć wiele potraw na bazie tofu. W spring-rollslokalach japońskich szukajcie zupy miso i sushi z awokado albo ogórkiem. Rozglądajcie się za smażonym ryżem i makaronem z dodatkiem tofu lub samych warzyw, spring rollsami albo sajgonkami z nadzieniem warzywnym.
Na co uważać? Pytajcie czy makaron albo ryż nie są smażone z dodatkiem jajka, w lokalach japońskich warto dopytać o to czy w sosach albo bazach na zupy nie ma dodatków z ryb albo ostryg.
Zdjęcie: blog Vegelicious
2) Kuchnia meksykańska – tutaj jest szansa na wiele potraw na bazie fasoli podanych z tostadaróżnymi warzywnymi salsami. Wybierajcie wegetariańskie fajitas, burritos i enchiladas, chili sin carne i nachos podawane z guacamole.
Na co uważać? Dowiedzcie się czy potraw nie przygotowuje się na smalcu i czy dania nie są posypywane serem.
Zdjęcie: GringoBar z Warszawy
3) Kuchnia włoska – szczególnie łatwo znaleźć tu dania bezmięsne, nieco trudniej 746pozbawione również jajek i sera. Włosi z reguły używają oliwy w swoich daniach, nie trzeba więc obawiać się o użyte rodzaje tłuszczu. W menu z reguły znajdziecie rozmaite makarony (pasta) podawane również z sosami warzywnymi, wystarczy poprosić o nieposypywanie ich serem. Bez problemu znajdziecie też bruschetty, pizzę (można zamówić bez sera) oraz warzywne risotto.
Na co uważać? Warto dowiedzieć się czy w makaronie nie ma jajek. Sery i pesto z dodatkiem sera to częste dodatki do dań – warto się o to dopytać. Pytajcie również czy w sosach nie ma dodatku anchois.
Zdjęcie: puszka.pl
4) Kuchnia indyjska – tu dość łatwo znajdziecie zrozumienie dla swojej thalidecyzji o niejedzeniu mięsa. Lokale indyjskie mają z reguły w karcie całą gamę potraw wegetariańskich, spośród których wiele to dania całkowicie roślinne. Możecie tu liczyć na warzywne curry i dhale, warzywne sabji, przeróżne dania na bazie ryżu (np. biryani), pieczywo takie jak naan albo chapati, wegetariańską pakorę albo samosy, chrupiące naleśniki papad.
Na co uważać? Klarowane masło ghee, używane do przyrządzania wielu potraw, dodatki mleka albo jogurtu.
Zdjęcie: Najadacze z Wrocławia
5) Kuchnia arabska – jeśli traficie na lokal serwujący dania kuchni arabskiej, możecie liczyć na mezcałą masę dań na bazie grochu ciecierzyca, kuskusu, oliwek i warzyw. Możecie rozglądać się za takimi pozycjami jak warzywny tadżin, humus, sałatka tabbouleh, baba ghanoush, nadziewane liście winogron, chleb pita, falafele, oraz desery takie jak lokum (Turkish delight), albo nadziewane daktyle.
Na co uważać? Pytajcie czy do dania nie dodają jogurtu i czy dania gotowane nie są robione na bazie mięsnych bulionów.
Zdjęcie: Mezze z Warszawy
Powyższe zestawienie to tylko garść wskazówek. Zawsze warto dopytać się o dokładny skład potraw i czytelnie przedstawić swoje oczekiwania – pamiętajcie, że obsługa w lokalach nie zawsze wie „co jest wegańskie”, więc warto trochę dokładniej wytłumaczyć o jakie dania wam chodzi.
Jeśli to możliwe, zadzwońcie do lokalu zanim się do niego wybierzecie i dopytajcie o to jakie dania mogą wam zaproponować. Pamiętajcie też, że dopytując się i stawiając jasne wymagania, przecieracie szlaki i ułatwiacie życie wszystkim kolejnym weganom i wegetarianom, którzy trafią do tego lokalu.