W obliczu szalejącej pandemii COVID-19, zakażeń koronowirusem i zalewających nas zewsząd artykułów, chcemy mieć pewność, że robimy wszystko, by ograniczyć ryzyko koronawirozy u siebie i bliskich. Nic dziwnego, że myślimy teraz również o bezpieczeństwie naszych zwierząt domowych. W tym artykule odpowiemy na najbardziej nurtujące Cię pytania dotyczące koronowirusa SARS-CoV-2 i Twoich zwierzaków

kot

Czy zwierzę domowe może zachorować na chorobę koronawirusową COVID-19?

Nadal trwa intensywny research, a sam wirus jest stosunkowo “młody”, ale na dziś brak dowodów na to, by koronawirus był w stanie replikować i wywoływać chorobę w organizmach naszych zwierząt. Zgodne co do tego są najważniejsze i najbardziej respektowane organizacje zajmujące się zdrowiem zwierząt, m.in. Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt oraz WSAVA (World Small Animal Veterinary Association).

W mediach pojawiły się newsy dotyczące między innymi pomeraniana z Hong Kongu, rzekomo przechodzącego COVID-19. Oto co warto wiedzieć:

  • Prawdą jest, że u psa stwierdzono wynik pozytywny przeprowadzonych kilka razy testów (w jamie ustnej oraz w jamie nosowej), ale oznacza to jedynie tyle, że znaleziono tam fragmenty genomu wirusa – nie że zaatakował on jego komórki i replikuje w jego organizmie. Pies mieszkał z osobą chorą na COVID-19, której mieszkanie z pewnością było silnie zanieczyszczone wirusem. To tłumaczyłoby obecność RNA wirusa w jego jamie ustnej i nosowej.
  • Po dwóch tygodniach kwarantanny i uzyskaniu u psa wyniku negatywnego, został on wypuszczony do domu. Po dwóch dniach zmarł. Przez cały czas trwania kwarantanny pies nie wykazywał żadnych objawów najnowszej koronawirozy. Nie znamy przyczyny śmierci, ponieważ nie przeprowadzono sekcji zwłok. Wiemy natomiast, że było to 17-letnie, chore przewlekle zwierzę.


Nie ma więc żadnych dowodów na to, by ten koronawirus był w stanie wywołać chorobę u naszego psa lub by psy były w stanie zakażać siebie nawzajem lub ludzi. Wszystko, co na razie wiemy, wskazuje na to, że rozprzestrzenianie się choroby wynika z kontaktów człowiek-człowiek.

AKTUALIZACJA 14.04.2020

Wiemy już o pojedynczych przypadkach zwierząt przechodzących objawowo COVID-19. Tygrysy oraz lwy z nowojorskiego zoo wykazujące objawy choroby układu oddechowego spójne z tymi wywoływanymi koronawirusem u ludzi, najprawdopodobniej zostały zakażone przez przechodzącą chorobę bezobjawowo opiekunkę. Na początku kwietnia pobrano próbki do badań od jednej tygrysicy (procedura ta wymaga u dużych kotów sedacji). Wynik testu był dodatni. Wszystkie zakażone drapieżniki powinny wrócić do pełni zdrowia.

Nadal brak jakichkolwiek dowodów na to, by zwierzęta były w stanie zakażać ludzi.

zwierzę domowe

Czy w czasie kwarantanny mogę wyjść ze swoim psem na spacer?Nie. I bardzo dobrze. Wiemy już, że koronawirus jest wykrywalny w aerozolu w powietrzu nawet do trzech godzin, więc jeśli istnieje nawet najmniejsza szansa na to, że jesteście zakażeni, należy zostać w domu. Nie chcesz chyba narazić sąsiadki, mówiąc jej na klatce “Dzień dobry”, prawda?
Z czystym sercem możesz (a nawet musisz!) więc zrzucić spacery z psem rodzinie, znajomym lub nieznajomym (o tym, jak to zrobić nie narażając nikogo – niżej).

Czy jeśli choruję na COVID-19 i nie wymagam hospitalizacji, mogę zajmować się swoimi zwierzętami?

Zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt jasno mówią, by w tym przypadku oddać zwierzęta pod opiekę komuś zaufanemu. Mimo że na razie brak dowodów na to, by nasze zwierzęta mogły chorować, lepiej dmuchać na zimne i przestrzegać wszelkich środków ostrożności. Jeśli z jakiegoś powodu nie jest to możliwe, myj ręce przed i po kontakcie ze zwierzęciem, noś maseczkę, nie całuj go i nie dziel się z nim jedzeniem.

Jak działają teraz lecznice i gabinety weterynaryjne?

Tak jak wiele innego rodzaju prywatnych działalności, tak i niektóre lecznice działają teraz inaczej. Sprawdź stronę internetową lub fanpage swojego gabinetu lub po prostu zadzwoń, jeśli myślisz teraz o wizycie.

Masz dużo wolnego czasu i przyszło Ci do głowy, by w końcu załatwić wizytę lekarską Twojego zwierzaka odkładaną od miesięcy? W tym wypadku stań, proszę, przed lustrem i powiedz na głos “Moje zwierzę zasługuje na najlepszą opiekę medyczną na co dzień, nie tylko w czasie szalejącej pandemii”. Nigdy nie odkładaj wizyt i nie lekceważ niepokojących objawów! Również teraz. Przed wyjściem z domu zadzwoń jednak do lekarza/lekarki prowadzących zwierzę. Być może zdecydują, że wizyta nie jest teraz konieczna.

Ograniczenia te nie powinny nikogo dziwić, szczególnie po zapoznaniu się z grafiką przedstawiającą ryzyko zachorowania na chorobę zakaźną dla przedstawicieli różnych zawodów. Bądźmy wyrozumiali i pamiętajmy, że im mniej zachorowań wśród lekarzy weterynarii, tym lepsza opieka dla zwierząt.

Jak bezpiecznie wyprowadzić komuś psa?

Wielu z nas chce teraz pomóc tym, którzy sami nie mogą wyprowadzać swoich zwierząt. Ważne, żebyśmy robili to bezpiecznie dla siebie i dla samych opiekunów, czyli unikając fizycznego kontaktu z nimi.

  • Umów się na konkretną godzinę. Niech pies czeka już na Ciebie na klatce z przypiętą smyczą przywiązaną do schodów.
  • Podejdź do niego z odkażonymi świeżo rękami i załóż tuż przed odwiązaniem psa jednorazowe rękawiczki.
  • Odwiąż psa i ciesz się wspólnym spacerem.
  • Po powrocie przywiąż psa do schodów i daj znać właścicielowi.
  • Ściągnij rękawiczki i odkaź ręce.
  • Wyrzuć zużyte rękawiczki! Pod żadnym pozorem nie używaj ich do wyprowadzenia kolejnego psa.

rękawiczki

Jak bezpiecznie spacerować z psem?

Jeśli nie jesteś w oficjalnej kwarantannie, ale starasz się spędzać czas głównie w domu, spacer jest pewnie teraz dla Ciebie świętym rytuałem łapania choćby odrobiny słońca. Ten z psem nie powinien różnić się specjalnie od tego bez psa – po prostu unikaj innych ludzi i wybieraj mniej uczęszczane ścieżki. Pamiętaj jednak, że tylko na to czekają kleszcze i zadbaj, by pies był zabezpieczony przez cały rok. Ostatnie, czego teraz potrzebujesz Ty, Twój pies oraz jego lekarz/lekarka, to babeszjoza, czyli bardzo niebezpieczna zagrażająca życiu choroba odkleszczowa.

Wybij sobie z głowy odkażanie łapek po spacerze wysokoprocentowymi roztworami alkoholu/środkami odkażającymi. Podrażnień skóry lub zatrucia etanolem u zwierzęcia też nikomu teraz nie potrzeba. Jeśli bardzo poprawi to Twoje samopoczucie, przemyj łapy delikatnie ciepłą wodą i mydłem. Pamiętaj jednak, że najważniejsze jest nasze mycie rąk.

Jest ciężko, ale szukajmy pozytywów – w końcu możesz spędzać ze swoim zwierzakiem tyle czasu, ile chcesz. Może dowiecie się o sobie nawzajem i Waszej relacji czegoś nowego?

Siedźmy w domu, myjmy ręce, tulmy pieski i nie zaniedbujmy kotków (ani żadnych innych zwierzów)!