W Niemczech dokonała się ważna zmiana dla zwierząt. W maju powołano tam urząd federalnego pełnomocnika ochrony zwierząt działającego przy Ministerstwie Żywności i Rolnictwa. Oznacza to, że zwierzęta w całym państwie będą objęte ochroną instytucjonalną. Kto objął urząd i jakie możliwości będzie mieć osoba zajmująca to stanowisko?

Kompetencje pełnomocnika

Pierwszą osobą, która objęła nowy urząd, została Ariane Kari. Z wykształcenia jest lekarką weterynarii, a od 2022 roku – także specjalistką z zakresu dobrostanu zwierząt. Była również zastępcą komisarza krajowego ds. dobrostanu zwierząt w Badenii-Wirtembergii. Jako pełnomocniczka do spraw ochrony zwierząt będzie miała za zadanie:

  • doradzać ministrowi żywności i rolnictwa,
  • współpracować z właściwymi organami państwowymi i organami ochrony zwierząt działającymi w poszczególnych niemieckich landach,
  • rozpatrywać pisma obywateli,
  • współdziałać z organizacjami zajmującymi się ochroną, a także hodowlą zwierząt.

W tych celach urząd pełnomocnika dysponuje obecnie sztabem czterech pracowników, a przy wykonywaniu swoich obowiązków może pracować samodzielnie i bez obowiązku stosowania się do instrukcji innych organów.

Niewykorzystany potencjał

Mimo tego, iż powołanie pełnomocnika na poziomie federalnym to dobry krok w stronę zwiększenia  znaczenia ochrony zwierząt jako zadania państwa, to jednak pełny potencjał tego stanowiska nie został w całości wykorzystany przez niemieckich polityków. Pełnomocnik do spraw ochrony zwierząt nie będzie bowiem posiadał kluczowych kompetencji takich jak możliwość zwracania się do innych ministerstw. Jak zauważył Thomas Schroeder, prezes Niemieckiego Związku Ochrony Zwierząt w rozmowie z portalem DW, współdziałanie z innymi resortami byłoby szczególnie istotne np. w kwestiach dot. nieprawidłowości w transportach zwierząt, gdzie rozwiązanie problemu należy do Ministerstwa Transportu, czy eksperymentów naukowych, gdzie decyzyjne jest Ministerstwo Edukacji i Badań Naukowych. Ponadto osoba pełniąca funkcję pełnomocnika nie będzie miała prawa do:

  • składania skarg,
  • zabierania głosu na sesjach plenarnych i komisjach,
  • wglądu do akt spraw i pozyskiwania informacji na ich temat.

Wyposażenie pełnomocnika w powyższe uprawnienia zdecydowanie wzmocniłoby jego znaczenie oraz możliwości rzeczywistego podnoszenia dobrostanu zwierząt i reagowania na przypadki cierpienia.

Kolejnym mankamentem nowego stanowiska jest utworzenie go na czas trwania kadencji obecnego rządu, co stawia pod znakiem zapytania jego dalsze losy w przypadku dojścia do władzy innej opcji politycznej.

Fot. Andrew Skowron

Lepsze rozwiązanie jest możliwe

Nie ulega wątpliwości, że powołanie pełnomocnika do spraw ochrony zwierząt jest istotnym krokiem w stronę politycznej reprezentacji zwierząt i przy aktywnym działaniu w ramach swoich uprawnień obecna pełnomocniczka może wpływać na działania Ministerstwa Żywności i Rolnictwa. Została jednak ograniczona w możliwości współdziałania z innymi ministerstwami oraz reprezentacji zwierząt w sądach i przed władzą ustawodawczą. Aby skutecznie reprezentować zwierzęta na poziomie państwa, stanowisko utworzone w tym celu musi mieć kompetencje takie jak uczestnictwo w postępowaniach sądowych na prawach strony, rozpatrywanie skarg obywateli, opiniowanie aktów prawnych i przedstawianie własnych propozycji przepisów, przedstawianie opinii o stanie ochrony zwierząt w państwie. 

Właśnie w takie uprawnienia chcemy wyposażyć rzecznika ochrony zwierząt, który byłby polskim urzędem dedykowanym reprezentacji zwierząt. Aspekt edukacyjny i opiniodawczy takiego stanowiska jest niezwykle ważny w roli kształtowania postaw społeczeństwa, jednakże odpowiednio skonstruowane kompetencje pozwoliłyby na zmianę losu zwierząt na lepsze.