Tytuł brzmi jak z horroru? Niestety choroby, z jakimi mierzą się kurczaki hodowane na mięso, są koszmarne, jest ich potwornie dużo i są straszliwie bolesne. Pisaliśmy już o chorobie zielonych mięśni, kulawiznach i „mięsie spaghetti” – teraz czas na choroby skóry. W naszym artykule przedstawiamy dwie z nich.

Choroba kurczaków na fermach –Gangrenous Dermatitis

Zgorzelinowe zapalenie skóry to infekcja bakteryjna, która powoduje obumieranie skóry żywego kurczaka i najczęściej w ciągu 24 godzin doprowadza do jego śmierci. Zakażona skóra przyjmuje barwę ciemnoczerwoną lub niebiesko-zieloną, a pióra wypadają. W wielu przypadkach dochodzi do całkowitej martwicy i odsłonięcia głębszych tkanek, których nie przykrywa już skóra. Ptaki słabną, popadają w depresję i bezruch. Mówi się, że choroba ta pojawia się „znikąd” – jest ciężka do przewidzenia i zapobieżenia. Jednak jej przyczyny są nam bardzo dobrze znane… 

Gangrenous Dermatitis. Copyright © www.PoultryMed.comReproduced with Permission

Wpływ warunków życia na zdrowie kurczaków

Takie „gnicie za życia” grozi wszystkim gatunkom ptaków hodowanych w zamknięciu. Najczęściej odnotowuje się je wśród szybko rosnących kurczaków brojlerów hodowanych na mięso. Wynika to ze skali oraz warunków ich hodowli – w jednym hangarze przemysłowym trzyma się tysiące kurczaków, a na 1 m2 może przypadać nawet 20 ptaków. Nietrudno wtedy o rany, które stanowią wrota dla infekcji. Bakteriom wystarczy już niewielkie zadrapanie pazurem, kurczaki narażone są jednak  na większe okaleczenia, na  przykład z powodu agresji wśród stada niemogącego zaspokoić swoich podstawowych potrzeb.

Footpad Dermatitis

Kolejna choroba dotykająca szczególnie kurczaki brojlery to zapalenie skóry podeszwy stopy. To częste i bardzo bolesne schorzenie, które odbiera ptakom możliwość swobodnego poruszania się. Chore kurczaki coraz rzadziej wstają z miejsca, coraz mniej jedzą i bardzo cierpią. 

Fot. Andrew Skowron

Jedną z głównych przyczyn wymienionych chorób skóry kurczaków jest brudna, pełna odchodów ściółka, której nie wymienia się ani razu w trakcie ich 6-tygodniowego życia.

Infekcje bakteryjne, oprócz zadawanego kurczakom cierpienia, stanowią także potencjalne zagrożenie dla zdrowia konsumentów i przyczynę znacznych strat ekonomicznych hodowców. Nawet całkowita dezynfekcja fermy przed wprowadzeniem nowego stada nie gwarantuje wyeliminowania problemu. Bakterie powodujące schorzenia są obecne wszędzie w środowisku. To silny system odpornościowy i czyste otoczenie powinny uchronić ptaki przed zakażeniem. Niestety modyfikacje genetyczne, polegające na nieustannym zwiększaniu tempa wzrostu kurczaków, nadwyrężyły organizmy zwierząt do granic możliwości, zwiększając ich podatność na choroby. Wzrosła także uciążliwość tych schorzeń – im cięższy kurczak, tym większy nacisk na chore tkanki i tym większy wysiłek, jaki ptak musi włożyć w każdą wykonywaną czynność.

Fot. Andrew Skowron

Co możemy z tym zrobić?

Pierwszym krokiem do zmniejszenia cierpienia kurczaków jest poprawa warunków ich hodowli. Wraz z organizacjami z całego świata walczymy o wdrożenie European Chicken Commitment – porozumienia zawierającego listę podstawowych wymogów dobrostanowych. Dzięki niemu w szybki i skuteczny sposób będzie można poprawić jakość życia kurczaków i odjąć im część niezasłużonego cierpienia. 

Ty też możesz pomóc kurczakom, dla nich liczy się każdy głos!

Źródła: